Wiadomości

11 ortopedów odchodzi z pracy. Dramat w szpitalu wojewódzkim

To będzie paraliż oddziału i katastrofa dla pacjentów – usłyszeliśmy. Gdzie będzie się można leczyć? Centrum Urazowe w Sosnowcu ma niemałe kłopoty

Do jednego z najważniejszych szpitali w naszym województwie – sosnowieckiego szpitala im. św. Barbary dotarła miotła nowej władzy. Oficjalnie to tylko zmiana kierownika oddziału, ale rzeczywistość będzie chyba wyglądała zgoła inaczej.

Ktoś chce zrobić z tego szpitala polityczny łup – usłyszeliśmy od lekarzy -Niestety ucierpią pacjenci, bo w tej chwili z oddziału urazowo-ortopedycznego odchodzi 11 specjalistów. 11, czyli wszyscy. Tu po prostu nie będzie lekarzy. Zostaną rezydenci, to wspaniali ludzie, ale dopiero się uczą.

O co chodzi? Aby zrozumieć tę sytuację, musimy się cofnąć o 5 lat – do roku 2019. Wówczas to stery oddziału objęli lekarze z regionu rybnickiego – dr n. med. Maciej Wrotniak i dr n. med. Marcin Pierchała.

Oddział był w złym stanie. Źle zarządzany, źle zorganizowany, więc na prośbę szefostwa kliniki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego podjęliśmy się postawienia go na nogi – mówi dr Wrotniak

Udało się. W ciągu kilkudziesięciu miesięcy oddział stał się jedną z najważniejszych placówek w tej części Polski zaopatrując najcięższe przypadki.

Urazy wielonarządowe – politraumy – obcięcia, zmiażdżenia. Ratowaliśmy tych wszystkich ludzi. Dyżurujemy 24 godziny na dobę – mówią lekarze

Oddział stał się jedną z najważniejszych placówek, ale stał się też łakomym kąskiem. Od kilku miesięcy chrapkę na niego ma bowiem… ekipa, która pięć lat temu doprowadziła go niemal do upadku.

To są ludzie, którzy nie potrafili nim zarządzać, z którymi nikt nie chce pracować. I obawiamy się, że nikt nie będzie chciał się tu leczyć – podkreślają lekarze w rozmowie ze mną

I – choć brzmi to jak kuriozum – ekipa, która pięć lat temu wyleciała z hukiem, wraca za zgodą dyrekcji szpitala i przy cichej aprobacie Marszałka Województwa Śląskiego. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem faktycznie z nowym szefem nie chce pracować dosłownie nikt. Wszyscy lekarze – na wieść, że odchodzi dr Wrotniak i ma być zastąpiony przez nowego zarządzającego oddziałem – złożyli wypowiedzenia.

Z tym człowiekiem nie chcemy nawet próbować współpracy – usłyszałem na szpitalnym korytarzu.

Co na to wszystko dyrekcja szpitala, w którym właśnie w praktyce oddział stracił cały personel? Wydaje się, że nie chcą dostrzec problemu, bowiem ograniczono się do suchego oświadczenia w tej sprawie.

W dniu 22 maja 2024 r. Dyrekcja Szpitala podjęła decyzję o rozwiązaniu umowy o współpracy z dr n. med. Maciejem Wrotniakiem – Kierownikiem Oddziału Chirurgii Ortopedyczno-Urazowej, Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej.
Przyczyną rozwiązania umowy był m.in. brak właściwego nadzoru nad planowaniem pracy Oddziału i Poradni, a także angażowanie personelu medycznego do pracy w innych jednostkach.
Ponadto, okolicznościami, które legły u podstaw podjęcia takiej decyzji były informacje i liczne skargi pacjentów, które notorycznie napływały do dyrekcji Szpitala, w tym odnośnie dostępności do świadczonych usług.
Wspomnieć należy przy tej okazji również na fakt, że część lekarzy, którzy zatrudnieni są w w/w Oddziale złożyli wypowiedzenia swoich umów ze Szpitalem. Okoliczności złożenia niektórych z tych wypowiedzeń budzą wątpliwości, albowiem mogły być podpisane przez jedną osobę.
W ostatnich dniach działalność medialna dr n. med. Macieja Wrotniaka wprowadziła opinię publiczną w błąd. W materiałach padały fałszywe oskarżenia oraz nieprawdziwe informacje dotyczące podjęcia decyzji o rozwiązaniu współpracy przez osoby niezarządzające szpitalem, kwestii nieprawidłowej pracy oddziału w latach poprzednich oraz tego, że ciągłość pracy oddziału – czy funkcjonowania szpitala jest zagrożona. Nieprawdziwe są również informacje, jakoby osoby zwolnione w przeszłości dyscyplinarnie miały zarządzać w przyszłości niniejszym Oddziałem.
Pragniemy stanowczo podkreślić, iż odwołanie dr Macieja Wrotniaka z funkcji kierownika Oddziału w żadnym stopniu nie wpływa na ciągłość świadczonych usług zdrowotnych w ramach Oddziału i Poradni, zaś decyzja o jego odwołaniu podyktowana była względami merytorycznymi i menadżerskimi Dyrekcji Szpitala.

Tyle tylko, że Dyrekcja chyba nieco się zapędziła, bowiem słowa Okoliczności złożenia niektórych z tych wypowiedzeń budzą wątpliwości, albowiem mogły być podpisane przez jedną osobę to bardzo poważne oskarżenie o przestępstwo (fałszerstwo, art. 270 KK) i jeśli nie jest to poparte dowodami, to ktoś rzucający takie słowa może być pewien niezwykle poważnych konsekwencji. Z kolei jeśli dowody na takie fałszerstwo istnieją, to sprawa powinna być natychmiast zgłoszona w prokuraturze. Czy tak się stało? To i inne pytania zadaliśmy wczoraj Dyrekcji WSS nr 5.

1. Wg oświadczenia zostanie zapewniona ciągłość pracy oddziału. Jak, jeżeli wypowiedzenie złożyli wszyscy specjaliści?
2. Wg oświadczenia macie Państwo podejrzenia, że wypowiedzenia umów o pracę zostały podpisane przez jedną osobę. Taki czyn (fałszerstwo materialne) stanowi przestępstwo ścigane z urzędu. Czy zgodnie z obowiązującym prawem powiadomiliście Państwo właściwą prokuraturę o tej sprawie?
3. Ile skarg i w jakim okresie wpłynęło w związku z pracą dra Wrotniaka?
4. Co dokładnie oznacza sformułowanie: „angażowanie personelu medycznego do pracy w innych jednostkach”?

W ciągu 24 godzin nie otrzymaliśmy odpowiedzi na ani jedno z tych pytań. Milczy też od poniedziałku Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Nie milczą za to pacjenci:

Ja sobie nie wyobrażam innych lekarzy tu. 7 miesięcy czekałam w kolejce, bo tu każdy chce się dostać. Dokąd teraz pójdę?

Nawet nie mogę myśleć, że ci specjaliści odejdą. To będzie dramat.

Tak ginie kolejny szpital!

To tylko niektóre z wypowiedzi, którymi uraczono mnie w sosnowieckim szpitalu. Czy to oznacza, że kolejna wojewódzka lecznica (po Rybniku, w którym za czasów dyr. Ficy sytuacja była dramatyczna) będzie w stanie rozkładu? Na to pytanie powinni czym prędzej odpowiedzieć sobie wojewódzcy decydenci.

Powiązane artykuły

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button