19-latek chciał okraść seniora. Miał pecha, bo trafił na… policjantów

Tym razem oszust natychmiast wpadł w ręce policji. Gdy mikołowscy kryminalni rozmawiali z 90-letnim mężczyzną na temat oszustwa, przestępcy zadzwonili ponownie.
W obecności funkcjonariuszy, niczego nie podejrzewający rozmówca (podający się za policjanta) kazał seniorowi przygotować i przekazać cenne rzeczy.
Tym razem miał spakować wszystkie posiadane w domu kosztowności oraz pieniądze do reklamówki i za jakiś czas, gdy zadzwoni telefon, wyrzucić je przez okno. Policjanci postanowili zaczekać… Gdy 90-latek, po otrzymanym sygnale, wyrzucił reklamówkę (w której jednak nie umieścił żadnych wartościowych rzeczy) młody mężczyzna natychmiast zabrał pakunek i szybko zaczął się oddalać. Nie uciekł jednak daleko, gdyż po chwili był już w rękach policjantów. Jak się okazało, zatrzymany brał udział w podobnych oszustwach, również metodą „na wnuczka”, nie tylko w województwie śląskim, ale i w małopolskim oraz podkarpackim. 19-letni mieszkaniec Krakowa przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd. Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat więzienia – czytamy w komunikacie mikołowskiej policji
Pamiętajmy: jeśli ktoś żąda od nas pieniędzy, zwłaszcza podając się za policjanta, prokuratora, pracownika banku czy wnuczka, zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o radę sąsiada lub zadzwońmy pod numer alarmowy 112.