Wiadomości
Awaryjne lądowanie przy A1 w Żorach
Wystartował z Gotartowic, ale musiał wylądować w Rowniu. Na szczęście nikomu nic się nie stało
Niecodzienne zdarzenie miało miejsce w ubiegłą niedzielę w pobliżu żorskiego węzła autostrady A1. Wylądował tam bowiem… szybowiec. Pilot wcześniej wystartował w rybnickiego lotniska w Gotartowicach, ale – jak sam to określił – stracił ciąg i musiał wylądować. Wybrał dogodne miejsce w Rowniu. W rejon lądowania przybyła policja, ale ograniczyła się do zabezpieczenia miejsca zdarzenia.
Pilot wystartował z lotniska w Gotartowicach. Nie potrafił wzbić się wyżej i wybrał najbezpieczniejsze miejsce do lądowania – powiedział aspirant Marcin Leśniak – oficer prasowy żorskiej policji
Manewr został wykonany w sposób bezpieczny. Nikomu nic się nie stało.