Disney przeprasza rybniczankę.
Zamiast bajki – garść usprawiedliwień i ideologii. Tak rozpoczął się piątkowy wieczór w domu jednej z mieszkanek naszego regionu.
W świąteczny wieczór dzieciom należy się sympatyczna bajka Disneya. Z takiego założenia wyszła pani Martyna, która wraz z mężem i dziećmi postanowiła obejrzeć wspólnie klasyczną kreskówkę. Kreskówkę koniec końców obejrzeli, ale najpierw uraczono ich lekturą – usprawiedliwieniem faktu, że bajka ta kiedykolwiek powstała. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że bajka ta to… Cudowna lampa Aladyna.
Byłam zaskoczona – mówi pani Martyna – bo nie spodziewałam się, że ktoś może dorobić ideologię do bajki.
Na ekranie telewizora ukazał się taki oto tekst:
This program includes negative depictions and/or mistreatment of people or cultures. These stereotypes were wrong then and are wrong now. Rather than remove this content, we want to acknowledge its harmful impact, learn from it and spark conversation to create a more inclusive future together.
Co można przetłumaczyć:Ten program zawiera negatywne obrazy i/lub złe traktowanie ludzi lub kultur. Te stereotypy były błędne wtedy i są błędne teraz. Zamiast usuwać te treści, chcemy uznać ich szkodliwy wpływ, wyciągnąć z nich wnioski i zainicjować rozmowę, aby wspólnie tworzyć bardziej inkluzywną przyszłość.
Następnie rodzina pani Martyny dowiedziała się, że Disney jest zaangażowany w tworzenie historii o inspirujących i aspirujących tematach, które odzwierciedlają bogatą różnorodność ludzkich doświadczeń na całym świecie. Po lekturze tych usprawiedliwień można było wreszcie obejrzeć kreskówkę.
Co ciekawe Cudowna lampa Aladyna to opowiadanie liczące sobie ładnych kilkaset lat przez ten czas chyba nikt nie dopatrzył się w nim ani szkodliwego wpływu, ani powodu do tworzenia bardziej inkluzywnej przyszłości.