Długie, giętkie i na wodór. Rybnik będzie miał nowe autobusy
Rybnik konsekwentnie stawia na wodorowy transport publiczny
W czwartek miasto podpisało kolejną umowę na zakup autobusów wodorowych – tym razem chodzi o trzy przegubowe, 18-metrowe pojazdy marki Solaris. To już druga w ostatnim czasie transakcja związana z rozbudową floty autobusów zasilanych wodorem.
Nowe przegubowe autobusy wzbogacą miejski tabor i będą kolejnym krokiem w kierunku ograniczenia emisji spalin oraz hałasu w przestrzeni publicznej. Jak podkreślają przedstawiciele miasta, pojazdy będą wykorzystywane przede wszystkim na najbardziej obciążonych liniach komunikacyjnych.
Autobusy Solaris zostaną wyposażone w ogniwa paliwowe zasilane wodorem, co oznacza całkowicie bezemisyjną pracę oraz cichą i komfortową jazdę. Zakup pojazdów możliwy był dzięki finansowaniu z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Wartość dofinansowania dla całego projektu zakupu 12- i 18-metrowych autobusów wynosi 47,9 mln zł i pokrywa 100% kosztów netto.
Kolejne nowe autobusy zeroemisyjne to inwestycja w czyste powietrze, komfort pasażerów i przyszłość naszego miasta. Co istotne – nowe autobusy będą obsługiwać najbardziej obciążone linie miejskie, oferując pasażerom wysoką jakość i bezpieczeństwo podróży – podkreśla Piotr Kuczera, prezydent Rybnika
Nowe przegubowce to kontynuacja działań, które miasto podjęło już wcześniej. Przypomnijmy, że 3 kwietnia podpisana została umowa z firmą PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy na dostawę 11 autobusów 12-metrowych. Po zakończeniu realizacji obu kontraktów Rybnik będzie dysponował flotą 34 autobusów zasilanych wodorem i tym samym autobusy wodorowe będą stanowiły ponad 44% całego taboru komunikacji miejskiej w Rybniku, co plasuje miasto w czołówce krajowej pod względem udziału pojazdów bezemisyjnych w codziennej eksploatacji. Dodatkowym atutem jest ogólnodostępna stacja tankowania wodoru przy ul. Budowlanych, która usprawnia codzienną obsługę pojazdów tego typu.
