Hołownia w Rybniku: Fritz to przewodniczący komitetu kolejkowego
W poniedziałkowe popołudnie, 5 maja, kampus w Rybniku stał się miejscem spotkania z kandydatem na Prezydenta RP Szymonem Hołownią
Marszałek Sejmu przyjechał na Śląsk z jasnym przesłaniem: Przyjechałem, żeby dać Wam trochę nadziei. Wydarzenie przyciągnęło tłumy mieszkańców, którzy nie tylko słuchali przemówienia, ale też aktywnie uczestniczyli w rozmowach, robili zdjęcia, jedli darmowe kiełbaski z grilla i uczyli się… pierwszej pomocy.
Jeżdżę dzisiaj od rana po Śląsku, po Zagłębiu, żeby dać Wam trochę nadziei, siły i przekonania, że naprawdę może być dobrze – mówił Hołownia ze sceny, odnosząc się do trudnej sytuacji politycznej i społecznej w kraju. Kandydat Polski 2050 podkreślał, że wielu Polaków żyje dziś w niepokoju – o przyszłość swoich dzieci, firm, a nawet o pokój
Zaczęło się jednak niespodzianką, bo Marszałka powitał rybnicki poseł Konfederacji Korony Polskiej Roman Fritz, który przywitał się z kandydatem. Choć ich polityczne drogi są odległe, nie doszło do żadnych zgrzytów – spotkanie przebiegło w spokojnej i rzeczowej atmosferze, a sam Sz. Hołownia, zażartował, że Roman Fritz to w Sejmie…
…taki przewodniczący komitetu kolejkowego. Zawsze stoi pierwszy w kolejce, żeby zapisać się do głosu. Będzie dobrze. Ale tylko wtedy, jeśli zaczniemy inaczej rozmawiać i inaczej uprawiać politykę – dodał
„Nie chcę być prezydentem wojny, tylko troski”
Hołownia apelował, by wybory prezydenckie nie były kolejną odsłoną wojny PO-PiS.
Zatrujemy sobie najbliższe dwa lata albo i dłużej, jeśli znów Pałac Prezydencki stanie się przedłużeniem rządu lub opozycji – ostrzegał -Troska to nie litość. Troska to odwaga, by postawić człowieka w centrum – przekonywał
Nowoczesna armia, nie masowe mobilizacje
W wystąpieniu nie zabrakło odniesień do bezpieczeństwa i polityki obronnej. Hołownia zaznaczył, że jego wizja armii to siły nowoczesne, zwinne, oparte na technologii: Nie potrzebujemy masowych mobilizacji, tylko armii, która potrafi zareagować, zanim przeciwnik opuści hangar – mówił obrazowo
Zdrowie, demografia, edukacja – potrzebne zmiany
Kandydat odniósł się również do konieczności reform w ochronie zdrowia, systemie edukacji i polityce demograficznej. Zwrócił uwagę, że żaden premier od 35 lat nie podjął się głębokich zmian w tych obszarach: Może trzeba prezydenta, który przez 5 lat przygotuje plan strukturalnej zmiany? – pytał retorycznie.
Nie tylko przemówienia – też pierwsza pomoc i pierogi
Spotkanie miało również wymiar edukacyjny i integracyjny. Kandydat zaprosił mieszkańców do udziału w mini szkole pierwszej pomocy. – Bezpieczeństwo zaczyna się nie od czołgu, ale od decyzji o tym, jak ratuję kogoś z mojej wspólnoty – mówił. Uczestnicy mogli też spróbować domowego ciasta, pierogów i kawy.
