Jest zakaz prac na hałdzie Szarlota. Mieszkańcy: to ciągle za mało

Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim wycofało firmie Marbud 21 czerwca zgodę na przetwarzanie odpadów na hałdzie Szarlota
Jest to istotny sukces dla mieszkańców, którzy od dłuższego czasu walczyli z problemem zapylenia i zanieczyszczenia powietrza w okolicy. Decyzja została podjęta po inspekcji przeprowadzonej przez Wydział Ochrony Środowiska, który stwierdził, że firma narusza warunki wcześniej przyznanego zezwolenia. My o sprawie pisaliśmy już w marcu w materiale „My chcemy po prostu normalnie żyć”. Rydułtowianie duszą się w pyle z hałdy.
Zezwolenie na przetwarzanie odpadów zostało wydane firmie Marbud w 2019 roku i obejmowało selektywną eksploatację nasypów w celu odzysku kamienia. Jednak po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego, ustalono, że Marbud nie spełnia określonych warunków, takich jak stosowanie odpowiednich urządzeń do zraszania terenu w celu ograniczenia emisji pyłów. Firma zamiast wymaganych systemów zraszających używała zastępczych rozwiązań, które okazały się niewystarczające.
Wydział Ochrony Środowiska również stwierdził, że prace były prowadzone w sposób, który powodował znaczne zapylenie oraz emisję zanieczyszczeń, naruszając tym samym warunki zezwolenia. Zgodnie z tymi warunkami, prace miały być prowadzone w wąwozie otoczonym ścianami o wysokości minimum 4 metrów, co miało stanowić barierę dla hałasu i pyłów. W rzeczywistości jednak działania były prowadzone na terenie widocznym z ulicy Tetmajera, co zwiększało uciążliwość dla okolicznych mieszkańców.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach przeprowadził dodatkowe kontrole, które potwierdziły, że Marbud nie spełniał warunków związanych z badaniami laboratoryjnymi wytwarzanych kruszyw oraz utrzymaniem odpowiednich standardów zraszania terenu i dróg wewnętrznych. W związku z tymi naruszeniami, Starostwo Powiatowe zdecydowało o cofnięciu zezwolenia bez odszkodowania, dając firmie czas do 12 lipca na dostosowanie się do nowej decyzji.
Dodatkowo sprawą zajmuje się również Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który otrzymał zgłoszenia od mieszkańców dotyczące nadmiernego zapylenia i emisji pyłów wynikających z prowadzonych prac. Mieszkańcy zwrócili się do PINB o sprawdzenie, czy prace są prowadzone zgodnie z wydanymi decyzjami budowlanymi. Inspektorat obiecał podjęcie działań mających na celu wyjaśnienie zarzutów i weryfikację zgodności działań firmy z obowiązującymi przepisami prawa budowlanego.
Tyle tylko, że cofnięte zezwolenie dotyczy przetwarzania odpadów. Prace na hałdzie mogą być i są prowadzone.
Dla nas jak na razie zmieniło się niewiele – mówi w rozmowie z nami Agata Marcol, jedna z mieszkanek -Zapylenie nadal jest olbrzymie. Dzwoniłam też do znajomych z ulicy Tetmajera i ciągle czuć odór siarki, który jest wręcz nie do zniesienia. Dobrze, że coś ruszyło, ale jesteśmy na razie na początku drogi i jeszcze wiele przed nami
Jak będzie rozwijać się ta sytuacja? Będziemy Was o tym oczywiście informować.