Katastrofa samolotu w Gdyni, za sterami siedział pilot z Górnego Śląska! Nie żyje (VIDEO)

Polską wstrząsnął dziś tragiczny wypadek wojskowego samolotu Bielik. Pilotował go Robert Jeł z Pyskowic
Potwierdziły się tragiczne przypuszczenia. Pochodzący z naszego regionu pilot zginął na miejscu.
Nie próbował się katapultować – poinformował na konferencji prasowej gen. Nowak w Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Jeden z najlepszych pilotów na świecie Mjr pil. Robert „Killer” Jeł pozostawił żonę, córkę i rodziców.
Robert był nie tylko świetnym pilotem, ale także wspaniałym człowiekiem – powiedział gen. Nowak. –Loty pokazowe, obok bojowych, są najbardziej ryzykowne, dlatego do takich misji wybieramy najbardziej doświadczonych pilotów. Robert był jednym z dwóch najbardziej doświadczonych pilotów tych samolotów w Polsce i na świecie – podkreślił
25 czerwca 2024 roku Dowództwo Generalne opublikowało wpis na platformie X:
10 000 godzin nalotu M-346 Bielik. Z tej okazji w 41. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, w powietrzu, zaprezentowali się M-346 Demo Team: mjr pil. Adrian „Chudy” Chudziński oraz mjr pil. Robert „Killer” Jeł. Po wylądowaniu maszyny, salut wodny wykonali żołnierze Wojskowej Straży Pożarnej.
Pilot urodził się w Pyskowicach, miał córkę i był żonaty. Przypomnijmy, że do wypadku doszło w piątek około godziny 13 na lotnisku w Gdyni Babich Dołach. Na pokładzie Bielika, szkolno-treningowego samolotu M-346 Master, był mjr pil. Robert „Killer” Jeł, który przygotowywał się do pokazu planowanego na sobotę z okazji 30-lecia Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
W związku z katastrofą, wszystkie zaplanowane na sobotę uroczystości zostały odwołane.