Katowiczańcze mieszka w Katowicach

Nie, to nie pomyłka. I nie literówka. Dobrze czytacie. Katowiczańcze
Nowocześnie i postępowo? A może dziwacznie? Jedna z katowickich autorek (a może autorów) życzy sobie, by zwracać się do niej bezosobowo, czyli neutralnie. I sama (samo) o sobie mówi, że nie jest katowiczanką czy katowiczaninem, ale… katowiczańczem.
Rok temu broniłom pracy magisterskiej – mówi o sobie Anouk Herman
Pracy magisterskiej co prawda nie czytałem, ale udało mi się dotrzeć do fragmentu wiersza autorstwa katowiczańcza:
mam w sobie dwójnię
chuja wiesz o tym parskam pakując packera w stringi
i wypychając watką bardotkę
Sama (sam/samo) pisze (piszo) o sobie (sobo):
Debiutowała (debiutował/debiutowało) książką poetycką „right into pod tramawaj” (2022). Interesuje się ekofeminizmem oraz zagadnieniami queerowości i dziewczyńskości. Codziennie dokarmia lokalne stado wygłodniałych gołębi – kocha wszystkie zwierzątka, choć najmocniej myszy i koty.
Przepraszam, ale daloj nie mom siło pisoć.
ale żałosny post xD