Kłótnia wewnątrz Koalicji Obywatelskiej? Grabowski pyta o przyszłość oświaty w Wodzisławiu, Kieca milczy

Coraz głośniej mówi się o konieczności trudnych reform w wodzisławskim systemie oświaty. Problemy związane z niżem demograficznym i koniecznością oszczędności zmuszają władze miasta do bardzo trudnych decyzji
I też władze te – z prezydentem Mieczysławem Kiecą na czele – będą stały przed zadaniem reorganizacji szkół. Co ciekawe nie wszyscy w obozie Koalicji Obywatelskiej, która wspierała Kiecę w ostatnich wyborach, podchodzą do tych planów bezkrytycznie. Niedoszły radny Grzegorz Grabowski, który startował z list Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Koalicji Obywatelskiej, publicznie wyraził swoje wątpliwości wobec działań prezydenta.
Pytania Grabowskiego – sygnał braku jednomyślności?
Chociaż Grzegorz Grabowski nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej, to w czasie ostatnich wyborów samorządowych startował z list KO grając w jednym obozie z prezydentem Mieczysławem Kiecą, członkiem PO. Tym bardziej ostatnie pytania byłego kandydata i publiczne wątpliwości dotyczące planów reformy oświaty w mieście są zaskakujące i mogą sugerować, że w lokalnych strukturach Koalicji Obywatelskiej nie ma pełnej jednomyślności.
W swoim poście na Facebooku G. Grabowski poruszył kilka kluczowych kwestii dotyczących przyszłości Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 7 przy ulicy 26 Marca oraz budynku Szkoły Podstawowej nr 5. Pytał, czy rozwiązania forsowane przez władze miasta są rzeczywiście dobre dla dzieci, zwłaszcza dla uczniów z klas integracyjnych, którzy – jak twierdzi – mogą zostać najbardziej dotknięci cięciami budżetowymi. Zadał również pytanie o to, kto ma kupić budynek szkoły, co sugeruje, że istnieją plany sprzedaży nieruchomości oświatowych. A to już może budzić spore kontrowersje.
Co te wątpliwości mówią o sytuacji w Koalicji Obywatelskiej?
Postawa Grabowskiego wskazuje, że choć formalnie startował on z tej samej listy co prezydent Kieca, to nie jest bezwarunkowym zwolennikiem wszystkich decyzji obecnych władz miasta. To rodzi pytanie o to, czy w Koalicji Obywatelskiej w Wodzisławiu Śląskim istnieją różne podejścia do zarządzania miastem i czy nie dochodzi tam do tarć.
W kampanii wyborczej Grabowski i Kieca grali do jednej bramki, co pozwalało przypuszczać, że ich współpraca po wyborach będzie harmonijna. A tymczasem pytania Grabowskiego mogą być pierwszym sygnałem braku pełnej zgody na politykę prezydenta w kwestii reorganizacji szkół. I choć Grzegorz Grabowski formalnie nie należy do Platformy, to jego start z list Koalicji Obywatelskiej i współpraca z Kiecą podczas kampanii wyborczej sprawiają, że głos byłego kandydata ma znaczenie polityczne. Jego publiczne pytania dotyczące przyszłości oświaty mogą być próbą otwarcia szerszej debaty, a być może również sygnałem, że nie wszyscy w Koalicji Obywatelskiej w Wodzisławiu są zadowoleni z kierunku, w jakim zmierzają władze miasta. I to, co może wydawać się na pierwszy rzut oka zwykłą troską o losy oświaty, w rzeczywistości może być symptomem głębszych różnic w podejściu do zarządzania Wodzisławiem. Czy zatem pytania Grabowskiego zapowiadają większe tarcia w lokalnej polityce? A może to jedynie przypadek, w którym członkowie tego samego obozu politycznego różnią się w ocenie jednego konkretnego problemu?
Co na to prezydent Kieca?
Na razie prezydent Mieczysław Kieca nie odniósł się publicznie do pytań zadanych przez Grabowskiego. Jego milczenie może być taktyką mającą na celu uspokojenie sytuacji, jednak ignorowanie wątpliwości pochodzących z własnego obozu politycznego może w dłuższej perspektywie zaszkodzić jego wizerunkowi. Władze miasta staną wkrótce przed koniecznością wyjaśnienia szczegółów planowanych reform, a także odpowiedzenia na pytania dotyczące przyszłości wodzisławskich placówek oświatowych.
Grabowski zasygnalizował, że liczy na odpowiedzi podczas planowanego spotkania w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 7. Czy prezydent Kieca zdecyduje się wówczas rozwiać wątpliwości? A może napięcia w lokalnym obozie Koalicji Obywatelskiej doprowadzą do głębszych podziałów, które w przyszłości mogą wpłynąć na polityczny układ sił w Wodzisławiu? Na te pytania jak na razie nie ma odpowiedzi, ale – czas pokaże, jaki będzie efekt tego sporu.