Komu przeszkadza naga kobieta? Burza po rozbieranej sesji na kopalni
Wśród górników wrze, bo na dole nie tylko rozebrała się przedstawicielka płci pięknej, ale jeszcze dodatkowo zdjęcia będą publiczne
Cała sytuacja miała co prawda miejsce na lubelskiej kopalni Bogdanka, ale sesję zorganizowała firma z Cieszyna, więc Górny Śląsk rozpalają emocje. I – jak to zwykle – równie głośne są głosy za, jak i przeciw (zachowujemy pisownię oryginalną).
Kiedyś na kopalniach byłoby to nie do pomyślenia,a tu już nie pierwszy cyrk na tej Bogdance, wcześniej jakieś zaręczyny itp. A ten podmiot trzeci jest najciekawszy.Bogdanka opowiada na prawo i lewo , oczywiście kłamiac, jaka to nie jest wydajna ,nie to co na śląsku.
Ale afera Ciekawe kiedy dostanie się Biedroniowi , któremu przed kamerami Czarzasty kupił kilkanaście dni temu kalendarz z panami ( w sumie półnagimi, bo tylko w bokserkach) pozującymi z psami ze schroniska…Tym bardziej , że panie świadomie pozowały, a pieski z kalendarza, który Biedroń nabył , pewnie nieświadome były
Będzie z tego kalendarz? Zamawiam jeden egzemplarz
Sprawa odbiła się tak szerokim echem, że dotarła nawet do Sejmu RP. Głos w związku z sesją zabrała posłanka KO Marta Wcisło.
Uwaga, to nie żart! Proszę mi wierzyć, że niezamazane (w swoim wpisie ocenzurowała fotografie – przyp. red.) wersje są dużo gorsze. To bardzo oburza górników – stwierdziła posłanka -Cała sytuacja stawia w złym świetle Bogdankę, która ma złe wyniki finansowe. Nowy zarząd zasłynął najpierw z zaręczyn, a teraz z takich rzeczy. Bogdanka czy Azoty to nasze lubelskie dwa dobra narodowe. Takie perły, którymi zawsze chwaliliśmy się i szczyciliśmy. Co ta zła nieudolna władza robi z tymi zakładami?
Zrobiło się grubo, więc kopalnia zaczęła się gęsto tłumaczyć.
W związku z opublikowaniem w mediach społecznościowych fotografii modelek z sesji zdjęciowej wykonanych przez i na zlecenie ATUT Śląskie Przedsiębiorstwo Inwestycyjne Sp. z o.o. z siedzibą w Cieszynie na terenie naszej Spółki informujemy, że Lubelski Węgiel Bogdanka nie został poinformowany o kontrowersyjnym charakterze tej sesji zdjęciowej. Tego dnia prace górnicze kontrolowane były przez Korporację Gwarecką S.A. w związku z zawartą z tą spółką umową. LW Bogdanka nie miała więc wiedzy o rodzaju wykonywanych zdjęć, tym bardziej, że zgłoszony wniosek o zgodę na fotografowanie dotyczył zdjęć górniczych 'ciągników BIZON w warunkach dołowych – stwierdza Zarząd.
Czy to koniec afery? A może wkrótce górnośląskie kopalnie będą areną podobnych sesji? Po takiej burzy chyba nie, ale może się okazać, że zdjęcia z dołu Bogdanki będą się cieszyć wyjątkowym wzięciem.