Ludzkie szczątki w studni w Jejkowicach. Wójt przerywa milczenie
Zwłoki na głębokości 7 metrów, tajemnicza historia i wojna w tle. Głos w sprawie postanowił zabrać Marek Bąk
Przypomnijmy: przedwczoraj opisaliśmy niezwykłe znalezisko, które rozpala wyobraźnię historyków i pasjonatów przeszłości. Na głębokości 6–7 metrów, w miejscu wskazanym przez przedwojenną notatkę nauczyciela Wolperta, odkryto na początku wieku szkielet otoczony kłodami drewna oraz zardzewiałymi przedmiotami – sztyletem i ostrogami. Znalezisko pochodzi najprawdopodobniej z czasów Celtów, którzy dwa tysiące lat temu chowali zmarłych w ten charakterystyczny sposób.
Historia tego miejsca ma swoje korzenie w opowieści leśniczego z 1943 roku, który przekazał relację o dawnym odkryciu podczas kopania studni. Czy Jejkowice kryją jeszcze więcej tajemnic? Odpowiedzi może przynieść dalsza eksploracja tego historycznego terenu. Więcej przeczytacie w naszym materiale Zwłoki na głębokości 6 metrów. Szkielet w Jejkowicach. Temat komentuje dla nas wójt Jejkowic – Marek Bąk.
Historia jak z filmu, w dodatku filmu akcji. Informacja o grobie przedchrześcijańskim, najprawdopodobniej kurhanie celtyckim odkryta przy okazji pracy nad monografią historyczną o Jejkowicach to naprawdę coś. Odwieczne pytanie „skąd pochodzimy” otrzymało kolejny wymiar. Po rozmowie z autorem monografii już wiem, że takich ciekawostek w tym dziele będzie więcej. Mam nadzieję, że już w drugiej połowie tego roku, publikacja ta trafi do rąk naszych Mieszkańców i nie tylko.
Jak zakończy się eksplorowanie historii Jejkowic? O tym przekonamy się jak widać za kilka miesięcy czytając monografię wsi autorstwa Jana Krajczoka.