Mała elektrownia jądrowa jednak (bardzo) blisko Wodzisławia
Miał być gaz, a będzie reaktor jądrowy i węgiel. Elektrownia Dětmarovice położona tuż przy polskiej granicy odstępuje od dotychczasowych zamierzeń
Sytuacja na rynku energetycznym uświadomiła czeskim decydentom, że produkcja energii skojarzonej (tj. jednocześnie prądu i ciepła) z gazu nie wypali, a powodem są głównie rosnące ceny paliwa gazowego. Stąd decyzja o pozostaniu przy węglu, które do elektrowni dostarczane jest między innymi (choć nie w większości) z Zagłębia Karwińskiego. Stąd też decyzja o przedłużeniu wydobycia węgla, a do tego potrzebni są górnicy, których spółka OKD (skrót od ostravsko-karvinské doly; kopalnie ostrawsko-karwińskie) szuka również w Polsce. Co chwilę możemy się natknąć na ogłoszenia takie, jak poniżej.
Jakby tego było mało, Czesi planują uruchomienie w przygranicznej elektrowni uruchomienie małego reaktora modułowego. Czy energia jądrowa będzie zatem przyszłością energetyki na czeskim Śląsku? Informację tę potwierdzają czeskie media. Już w przyszłym roku planuje się wybrać dostawcę małego reaktora, który ma zostać zainstalowany przy Elektrowni Jądrowej Temelín, a Elektrownia Dětmarovice jest według planów następna w kolejności, ale ma to nastąpić nie wcześniej, niż za 12 lat.