Mieszkańcy: wyburzają nam domy pod drogę donikąd! Miała miejsce interwencja poselska
Niszczą im domy, drogę zamienili w plac budowy. Kuriozalna sytuacja ma miejsce w Istebnej
Poszerzanie drogi do lasu kosztem mieszkańców? Tak twierdzą mieszkańcy Dzielca – dzielnicy wsi Istebna. W akcję obrony ich praw zaangażowali się wiceprezes Konfederacji Korony Polskiej Roman Fritz oraz prezes Fundacji Polskie Veto Adam Kania.
Mieszkańcy dowiedzieli się o inwestycji w momencie, gdy na ich posesje wjechały koparki – mówi Adam Kania –A raczej można powiedzieć byłe posesje, ponieważ zostali wywłaszczeni, o czym nikt ich nie poinformował. Decyzje administracyjne zapadły za ich plecami na szczeblu gminy, na szczeblu powiatu i na szczeblu województwa. Nikt nie zaprzecza, że inwestycje drogowe są potrzebne. Ale sposób wykonania inwestycji i poszerzanie drogi prowadzącej do lasu jest zadziwiający.
Brakuje dobrej woli po prostu – mówią mieszkańcy -Prosiliśmy panią wójt o pomoc, byliśmy na sesji rady gminy. Odpowiedziała, że nic się nie da zrobić.
Jakby tego było mało, prace prowadzone są zdaniem mieszkańców bez odpowiedniej decyzji środowiskowej na obszarze chronionym NATURA2000, co widać doskonale na poniższej fotografii.
Oficjalna argumentacja Gminy Istebna mówi, że droga musi zostać poszerzona, by minęła się swobodnie karetka pogotowia i radiowóz z pobliskiego posterunku policji. Tyle tylko, że posterunek funkcjonuje do godziny 14:00, a w przychodni nie tylko nie ma karetki, ale i lekarza. Jest dwóch ratowników, którzy poważniejsze przypadki odsyłają do Wisły. Więcej o tej sprawie w poniższym materiale video.