Najjjka przed sądem
Fundacja Polskie VETO zorganizowała dla blogerki o pseudonimie Najjjka konferencję prasową przed budynkiem sądu rejonowego w Rybniku
W krótkich słowach Natalia Ruś podkreśliła w miniony wtorek, że nie chciała nikogo urazić, ani tym bardziej nawoływać do nienawiści:
Mam ogromny żal do świata, że jestem oskarżana o coś, czego nie miałam nawet na myśli. Przeglądając akta sprawy była przerażona wypowiedziami hejterów. Nie wiem, dlaczego tak jest i boli mnie to, że media robią kopiuj-wklej. Jestem niewinna.
Wtórował jej adwokat – mec. Sławomir Korbela.
Nie można na obywatela nakładać kagańca zakazując mu wypowiedzi w debacie publicznej. Będę na tej podstawie bronił pani Natalii, bo nikt nie miał zamiaru nikogo obrażać. Natalia Ruś korzystała z konstytucyjnej wolności słowa.
Na Konstytucję RP powoływał się też wiceprzewodniczący Konfederacji Korony Polskiej – Roman Fritz – który przypomniał, że postanowienia ustawy zasadniczej powinny być w sądach powszechnych dobrze znane.
Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane – podkreślał R. Fritz
Tymczasem oskarżenia pod adresem osób wypowiadających po prostu swoje poglądy są w Polsce codziennością mówił Adam Kania, prezes Fundacji Polskie VETO:
Takie oskarżenie to nie żaden rybnicki ewenement. To powszechne zjawisko, z którym należy walczyć. Pewne ośrodki szkalując tak naprawdę Polaków zrobiły sobie z rzucania na lewo i prawo oskarżeń niezły biznes – powiedział prezes Adam Kania
Pełen zapis konferencji w poniższym materiale video.