Najprawdopodobniej Żory będą musiały zapłacić potężne odszkodowanie

Wygraliśmy! – cieszy się Wojciech Murzyn, którego firma została niesłusznie pozwana przez miejską spółkę Zakłady Techniki Komunalnej.
Sprawa ciągnęła się od pięciu lat, wyrok zapadł w czerwcu, ale dopiero kilka dni temu sąd doręczył jego pisemne uzasadnienie, które obaliło każdy z zarzutów ZTK. Wszystko zaczęło się w momencie, gdy należąca do Wojciecha Murzyna firma Eltak została usunięta z placu budowy. Była wówczas generalnym wykonawcą dwóch budynków czynszowych przy żorskiej Alei Zjednoczonej Europy. Powodem usunięcia miały być rzekome opóźnienia w robotach oraz błędy w sztuce budowlanej. Zakłady Techniki Komunalnej pozwały też żorską firmę o zapłatę z tego tytułu 4 711 353,30 zł i 2 750 081 zł ustawowych odsetek, czyli w sumie o blisko 7,5 mln zł. Sąd Okręgowy w Gliwicach X Wydział Gospodarczy nie podzielił zdania inwestora i oddalił powództwo oraz zasądził na rzecz firmy 17 086,67 zł tytułem kosztów procesu.
W momencie wejścia na budowę okazało się że teren jest nieogrodzony i nie zostały usunięte elementy architektury miejskiej: ławki, kosze na śmieci czy na przykład bramki na istniejącym boisku – mówi Wojciech Murzyn, szef Eltak. Nie były też usunięte drzewa. Postanowiliśmy pomóc inwestorowi, ogrodziliśmy częściowo teren budowy w celu przyśpieszenia prac i po około dwóch tygodniach przygotowywania terenu rozpoczęliśmy prace przy wykopach pod przyszłe budynki.
Już po kilku dniach od rozpoczęcia prac zgłosiliśmy, że stan gruntu jest odmienny od tego w projekcie. Inwestor udawał zaskoczonego i postanowił wprowadzić roboty zamienne i dodatkowe w celu ustabilizowania dna wykopów tak żeby można było rozpocząć prace fundamentowe. To spowodowało opóźnienie robót z winy ZTK Żory. Mimo to 5 lipca 2017 roku otrzymaliśmy wypowiedzenie umowy i zakaz wstępu na teren budowy obydwu budynków.
Firma która wygrała przetarg okazała się nierzetelna i niezdolna do udźwignięcia tej inwestycji – mówił wówczas mediom ówczesny prezes ZTK Olgierd Zaraś. Ogromne opóźnienia oraz liczne błędy wykonawcze i naruszenia umowy zmusiły nas do odstąpienia od umów z tym wykonawcą, co miało miejsce 5 lipca, a także do naliczenia mu kar umownych.
Tego stanowiska ZTK nie podzieliły sądy obu instancji – ani okręgowy w Gliwicach, ani apelacyjny w Katowicach, które uznały, że opóźnienia wynikały z winy ZTK, a nie Eltak.
Skoro opóźnienie nie nastąpiło z przyczyn obciążających pozwaną (spółkę Eltak – przyp. red.), powódka (ZTK Żory – przyp. red.) niezasadnie naliczyła jej kary umowne z tego tytułu – czytamy w uzasadnieniu wyroku. Brak też jest podstaw do zapłaty kary umownej z tytułu braku zapłaty na rzecz podwykonawców – konkluduje sąd. To samo dotyczy kary umownej związanej z niezapewnieniem ciągłości ubezpieczenia, które pozwana uzupełniła właśnie w tym zakresie.
Czy teraz żorskie Zakłady Techniki Komunalnej będą musiały wypłacić Eltakowi olbrzymie odszkodowanie? Bardzo wiele na to wskazuje, ponieważ Wojciech Murzyn zapowiada, że będzie teraz walczył o sowite odszkodowanie dla swojej firmy.
Sprawa ma jeszcze drugie dno. Na miejsce niesłusznie wyrzuconej z budowy spółki Eltak weszła firma Erbud, która z kolei otrzymała pieniądze, ale… nie zapłaciła podwykonawcom.
A wszystko dlatego, że prezes Olgierd Zaraś wywodzi się z Erbudu i widocznie to Erbud miał zarobić – mówi ze smutkiem Wojciech Murzyn
To dość poważny zarzut i postanowiliśmy to sprawdzić. Chwila wystarczyła, by okazało się to prawdą, bo potwierdza to na swoim profilu prezes Zaraś.

Co ciekawe Olgierd Zaraś po całej tej sytuacji został w trybie pozakonkursowym powołany na stanowisko prezesa miejskiej spółki TBS w Rybniku.
Zgodnie z zarządzeniem powołanie na stanowisko członka Zarządu Spółki, bez przeprowadzania postępowania kwalifikacyjnego, może mieć miejsce m.in. w przypadku, gdy propozycję na członka Zarządu Spółki składa prezydent, a kandydatura zostanie pozytywnie oceniona przez radę nadzorczą. Przy dokonywaniu wyboru Prezesa Towarzystwa Budownictwa Społecznego skorzystano z takiej możliwości – poinformowała rzecznik UM Rybnik Agnieszka Skupień.
Dla mnie to skandal – konkluduje Wojciech Murzyn. Poinformowałem o wszystkim prezydentów Kuczerę i Masłowskiego, ale nie zareagowali w żaden sposób.
Poprosiliśmy kierownictwo Zakładów Techniki Komunalnej o komentarz. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.