Nie żyje funkcjonariusz SW z Jastrzębia. Pobiło go trzech nastolatków
Dziś wieczorem zmarł 28-letni Marcin Mizia skatowany przed trzema dniami w Sosnowcu przez nastoletnich agresorów
O śmierci mężczyzny poinformował klub piłkarski Spójnia Landek zamieszczając w sieci wpis:
Odpoczywaj w pokoju wiecznym, Miziol. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach.
Przypomnijmy, że do tragicznego pobicia doszło 9 czerwca podczas miejskiej imprezy Fun Festival w Sosnowcu. Marcin Mizia, mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, pracownik szerockiego Zakładu Karnego, został zaatakowany w niedzielę. Znaleziono go nieprzytomnego w ciężkim stanie w okolicach Zagłębiowskiego Parku Sportowego, gdzie odbywała się impreza. Niestety, mimo starań lekarzy, zmarł dziś wieczorem.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ. Dzięki zeznaniom świadków oraz materiałom z monitoringu, ustalono, że za atak odpowiada trzech 16-letnich mieszkańców Sosnowca. Sąd zdecydował o umieszczeniu ich w schronisku dla nieletnich na trzy miesiące. Policja oraz prokuratura nie podają na razie motywów tego brutalnego ataku.
Prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński, zamieścił w sieci wpis:
Nic nie usprawiedliwia ataku, do którego doszło. Rodzinie, bliskim oraz przyjaciołom zmarłego składam kondolencje.
Do sprawy odniósł się też poseł Michał Woś:
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie
Składam rodzinie funkcjonariusza wyrazy głębokiego współczucia.
Dokładną przyczynę śmierci funkcjonariusza Służby Więziennej ma ustalić zaplanowana sekcja zwłok.