Powódź 2024: Nysa nie składa broni. Wojsko będzie pilnować opuszczonych domów, a mieszkańcy walczą
Wojsko nie ustąpi szabrownikom. Noc nie będzie waszym sprzymierzeńcem – tak ostrzega generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
Żołnierze wyposażeni w noktowizory i termowizory będą wspierać policję w ochronie opuszczonych nieruchomości, aby zapobiec grabieży. Premier stanowczo potępił szabrownictwo, nazywając je przestępstwem wyjątkowo ohydnym, które będzie ścigane z całą surowością.
Generał Kukuła opublikował na platformie X nagranie, na którym widać kilku mężczyzn okradających stację paliw Orlen w Kłodzku. Jeden z nich został schwytany przez policję.
Podczas spotkania sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk zapewnił, że policja i prokuratura będą działać szybko i bezwzględnie wobec szabrowników. Każdy taki przypadek ma być ścigany i karany z maksymalną surowością. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował do mieszkańców o podporządkowanie się decyzjom o ewakuacji, podkreślając, że zagrożenie jest realne. Żandarmeria Wojskowa i policja będą pilnować opuszczonych domostw, a wojsko angażuje się zarówno w ochronę wałów przeciwpowodziowych, jak i w ewakuację ludności.
Mieszkańcy tymczasem nie dają za wygraną i z pomocą ochotników z innych części Dolnego i Górnego Śląska walczą z falą powodziową.
My nie oddamy naszego miasta bez walki! – deklarują
Ludzi przybywa. Nysa się broni! Trwa dramatyczna walka o wały. Na pomoc ruszają dosłownie wszyscy! – czytamy na stronie Polkowice112
Najbliższa noc będzie decydująca i pokaże, czy starania mieszkańców przyniosą efekty.