Oszust zaatakował rybnickie przedszkola. Podaje się za… komendanta policji

W Rybniku doszło do próby wyłudzenia danych wrażliwych od dyrekcji niektórych przedszkoli
Oszust, podszywając się pod funkcjonariusza policji, dzwonił na numery stacjonarne placówek i twierdził, że z ich kont bankowych wykonywane są podejrzane przelewy związane z kryptowalutami. Informacje te wstępnie potwierdziła rybnicka policja i personel części placówek. Mechanizm jest podobny do innych oszustw. Mężczyzna podawał się za funkcjonariusza policji komendanta Marka Boronia legitymującego się numerem KD74139. W rozmowie telefonicznej był bardzo stanowczy i agresywny, twierdził, że z konta przedszkola właśnie wychodzą przelewy na podejrzane konta, których nazwy mają wskazywać na handel kryptowalutami. Oszust próbował skłonić personel do podania stanu konta oraz do udania się do banku, aby je rzekomo zastrzec. W celu uwiarygodnienia swojej tożsamości polecił nawet zadzwonić na numer alarmowy 112.
Policja nie działa w ten sposób – zaznaczają w rozmowie z nami mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. Funkcjonariusze nie kontaktują się z placówkami oświatowymi w sprawach kont bankowych i nie żądają informacji o środkach finansowych przez telefon. Takie zachowanie to klasyczna próba wyłudzenia danych i oszustwa.
Mundurowi apelują o szczególną ostrożność i rozwagę. W razie wątpliwości należy przerwać rozmowę i samodzielnie skontaktować się z lokalną jednostką policji.