Blog
Pamięci Roberta, czyli ewangelizacja z byłej ulicy Buczka
Pan Bóg powołuje największych hajerów z miasta. Mój kumpel, którego spotkałem pod ALDI, to jeden z gigantów…
…a jak kto z Rybnika, to wie czym była kiedyś ulica Buczka… Poniżej krótka retrospekcja dialogu:
– (…) Ty! Młody! Ty też odmawiasz Różaniec, co niy?
– Nooo… – i wymownie spoglądam na moja dłoń skąd zwisają paciorki.
– Aha – zreflektował się – bo ja rano z psem na spacerze…
– Tylko raz dziennie? – zagaiłem bez żadnego wyrzutu
– Nie, no potem o piętnastej tą… no…
– Koronkę do Bożego Miłosierdzia – przyszedłem mu z pomocą
– No! A potem jeszcze Apel Jasnogórski – dodał
– O! Tego to ja nie odmawiam – przyznałem szczerze
– No to na co k..wa czekasz?! (…)
Jeden z bohaterów tego dialogu po ciężkiej, przewlekłej chorobie zmarł w zeszłym roku. Dusza Człowiek. Dobry Kolega. Wieczne odpoczywanie racz Bobslejowi dać Panie…