Historia

Pamiętają… Mija siedem lat od katastrofy na Zofiówce

W tym tygodniu mija dokładnie siedem lat od jednej z najtragiczniejszych katastrof w historii polskiego górnictwa

5 maja 2018 roku, 900 metrów pod ziemią na kopalni Zofiówka należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, doszło do potężnego wstrząsu, który zabrał życie pięciu górnikom.

Tego dnia o godzinie 11:00 w rejonie ściany N-6 wystąpiło silne tąpnięcie będące skutkiem gwałtownego wyładowania energii skumulowanej w górotworze. Był to jeden z najsilniejszych wstrząsów, jakie odnotowano w historii polskich kopalń. W wyniku katastrofy siedmiu górników zostało uwięzionych pod ziemią. Tylko dwóch z nich udało się uratować. Pięciu zginęło.

Na wieczną szychtę odeszli:

  • Marcin Balcerak (35 lat)
  • Piotr Królik (34 lata)
  • Przemysław Szczyrba (38 lat)
  • Łukasz Szweda (29 lat)
  • Michał Trusiewicz (38 lat)

Ich śmierć wstrząsnęła nie tylko lokalną społecznością, ale całą Polską. Rodziny, przyjaciele, koledzy z pracy oraz setki tysięcy osób w całym kraju śledziły dramatyczną akcję ratunkową, która trwała aż 12 dni. Była to najtrudniejsza operacja w historii JSW – wzięło w niej udział ponad 2000 ratowników górniczych, wspieranych przez dwa psy tropiące. Ratownicy walczyli z ekstremalnie trudnymi warunkami – wysoką temperaturą, podwyższonym stężeniem metanu oraz zawalonymi wyrobiskami.

Tamte dni pozostają głęboko w pamięci wszystkich, którzy związani są z górnictwem. Co roku 5 maja przypominamy sobie nie tylko tragedię, ale i ogromne poświęcenie, solidarność oraz odwagę, jakie towarzyszyły działaniom ratowników. Dziś, po siedmiu latach, pamięć o górnikach, którzy zginęli na Zofiówce jest wciąż żywa.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button