Publicystyka

Patrick Hansen specjalnie dla nas: przyda się doping kibiców!

Patrick Hansen, nowy nabytek rybnickiego ROWu to jeden z trójki żużlowców, która może być zadowolona ze swojego wyniku, w przegranym przez rybniczan 44-45 meczu w Ostrowie. Ten świetnie mówiący po polsku Duńczyk zdobył w nim 11 punktów, wygrywając indywidualnie dwa wyścigi, dwukrotnie przyjechał na drugiej pozycji, raz był trzeci i raz czwarty. Nam, udało się go złapać na krótką rozmowę, po poniedziałkowym śniadaniu. Z Patrickiem rozmawia Michał Stencel.

11 punktów na torze, który znasz dobrze, to wynik godny pochwały. Szkoda zapewne twojego trzeciego biegu, gdzie przywiozłeś 0. W zimie dosypano jednak w Ostrowie sporo nowej nawierzchni. Na ile zmienił się za czasów, kiedy tam jeździłeś?

Patrick Hansen: Moim celem jest tych punktów zdobywać jeszcze więcej. Wynik z pewnością nie jest zły, ale stać mnie na dużo lepszy. Tor trochę zmienił się od czasów, kiedy tam jeździłem, ale myślę, że pogoda zrobiła swoje. Co do biegu, o którym wspominasz: jechałem z czwartego pola, które w Ostrowie jest bardzo trudne, było też dużo wody. Zresztą, spod płotu startowałem tego dnia aż trzy razy.

Porażka jednym punktem bardzo boli, ale wróciliście z dalekiej podróży, bo początek, w waszym wykonaniu, był bardzo słaby.

Kwestią czasu jest, kiedy ta drużyna się ustabilizuje. Pokazaliśmy, że jest na to nadzieja odrabiając straty.

Dziś zabrakło w składzie Jana Kvecha. Czytałem, że twoim zdaniem Czech pomógłby wam w meczowej wygranej.

Uważam, że wtedy taktyczne manewry są dużo większe. Janek lubi trudne tory i jestem przekonany, że na takim by pojechał. Nawet ja, gdybym zrobił 0, mógłby za mnie jechać taktyczną. Na tak trudnym torze, jaki był, jechać sześć biegów w meczu to nie taka prosta sprawa.

Przed Wami dwa trudne spotkania. U siebie zaległy mecz z Falubazem, a potem wyjazd do Bydgoszczy. Którego spotkania obawiasz się najbardziej?

Nie ma to znaczenia, ja się nikogo nie boję, bo to jest sport, żużel i wszystko jest możliwe. O swój wynik jestem spokojny, mam dobry, szybki sprzęt, zatem klucz na każdy tor to prawidłowe ustawienia i dobra jazda. Wtedy jest wynik. Gdy chodzi o resztę chłopaków, to wiem, że jest plan na konkretny trening w tym tygodniu w Rybniku. Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić wszystkim fanów z Rybnika i zaprosić Was na czwartkowe spotkanie. Przyda się Wasz doping!

Dziękuję za rozmowę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button