Pijana o mało nie wywołała pożaru. Interweniowała policja, straż i pogotowie
Każdy chyba wie, jak niebezpieczny może być w kuchni płonący olej. Wczoraj o mało co nie doszło do pożaru z tego powodu
Na numer alarmowy zadzwonili około godziny 19:00 zaniepokojeni mieszkańcy bloku, którzy wyczuli swąd spalenizny wydobywający się z jednego z mieszkań.
Jako pierwsi na miejsce przyjechali policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego rybnickiej komendy. Mundurowi zauważyli gęsty dym wydobywający się spod drzwi oraz silne zadymienie klatki schodowej na parterze budynku. Funkcjonariusze usłyszeli też, że ktoś jest w środku i potrzebuje pomocy, ale pomimo wielokrotnego pukania, nikt nie otwierał. Sierżant Adrian Zuber oraz sierżant Kamil Rduch weszli przez uchylone okno i wyprowadzili z mieszkania dwie kobiety. Następnie policjanci wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Gdy stróże prawa ponownie weszli do mieszkania okazało się, że pijana rybniczanka pozostawiła na kuchence patelnię z wrzącym tłuszczem, który zapalił się… Policjanci wyłączyli piecyk i zneutralizowali zagrożenie, a także przewietrzyli mieszkanie. Na miejsce przyjechali strażacy, którzy wszystko dokładnie sprawdzili pod kątem ewentualnego zagrożenia dla mieszkańców – czytamy w policyjnym komunikacie
Kobieta miała w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu i w takim stanie „opiekowała się” 75-latką. Policjanci postanowili ukarać mieszkankę Rybnika mandatem, ta jednak nie poczuwała się do żadnej winy, była arogancka i wszczęła awanturę. Dlatego też w tej sprawie zostanie skierowany wniosek do sądu o jej ukaranie. Seniorką zajął się inny opiekun. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.