Piotr Masłowski jednak uderza w Jarosława Kaczyńskiego. Dziś akcja „Kaczka spływaj!”
Był spływ Kaczek, były żarty, ale było też poważnie. Wiceprezydent Masłowski wpuścił do Nacyny kilkaset gumowych kaczuszek
Przypomnijmy: kilka dni temu w artykule „Kaczka spływaj!” Akcja wiceprezydenta Masłowskiego w rocznicę powstania PiS pisaliśmy o komentarzach dotyczących planowanego wówczas happeningu. Sam Piotr Masłowski powiedział wtedy, że o przesłaniu kryjącym się za ty wydarzeniem opowie na miejscu. Zaapelował też o dystans: gumowe kaczuszki nie gryzą – stwierdził.
Dziś okazało się, że za akcją (która zresztą przyciągnęła tłumy dzieci) kryje się jednak wezwanie, by Jarosław Kaczyński odszedł na polityczną emeryturę.
Zacznę od cytatu – powiedział Piotr Masłowski -„Chciałem rządzić już, gdy miałem dwanaście lat. Premierem zamierzałem zostać mając lat 34, a skończyć rządy mając lat 91. To byłby rok 2040. To jeszcze strasznie dużo czasu” Tak proszę państwa powiedział Jarosław Kaczyński kilka lat temu. Nie wiem, czy wiecie, ale 13 czerwca to nie tylko i wyłącznie kwestia założenia partii Prawo i Sprawiedliwość, ale 13 czerwca to też jest dzień dobrych rad. Moja dobra rada nawiązuje do tej akcji. To jest rada: Kaczka spływaj! Mocne słowa? Może. Alle ze swojego Śląskiego domu to wyniosłem jedną taką wartość: na chama trzeba chama. Bo ja mam serdecznie dosyć. W listopadzie Jarosław Kaczyński przeżywał jakieś swoje apogeum umysłowe, bo wszyscy pamiętamy, że mówił o kobietach dających w szyję, wszyscy słyszeliśmy o kiepskim węglu w śląskich kopalniach i mieliśmy też okazję usłyszeć, że jest mało ludzi tak inteligentnych jak Jarosław Kaczyński. I ja myślę, że to jest taki czas, że warto odpocząć. Jarosław Kaczyński powinien odpocząć. A te kaczuszki? One nie są przecież agresywne w samej sobie. One mają charakter zdecydowanie bardziej prześmiewczy.
I kaczki popłynęły, wzbudzając powszechną wesołość wśród młodzieży. Wideo macie w linku, tu także komentarz radnego Andrzeja Sączka i napotkanych przez nas młodych ludzi.