Policja strzelała do napastnika. Rzucił się z nożem na funkcjonariusza
Dramat w Radlinie. Doszło tam do niebezpiecznej sytuacji z udziałem agresywnego mężczyzny
Napastnik, który groził nożem przypadkowemu przechodniowi, zaatakował też interweniujących policjantów. W obliczu zagrożenia życia funkcjonariusze byli zmuszeni użyć broni palnej, obezwładniając napastnika. Do zdarzenia doszło wczoraj – 24 listopada – około godziny 17:00 w pobliżu przystanku autobusowego na ulicy Rymera. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, napotkali 59-letniego mężczyznę uzbrojonego w nóż. Pomimo wezwań do odrzucenia broni, agresor zaatakował jednego z mundurowych, przecinając ostrzem materiał jego kamizelki taktycznej. Użyte przez funkcjonariuszy pałki i gaz łzawiący okazały się nieskuteczne.
59-latek zaatakował policjanta, przecinając ostrzem materiał kamizelki taktycznej, a następnie uciekł do swojego domu i tam się zabarykadował. Policjanci dostali się do mieszkania przez piwnicę. Kiedy siłowo otworzyli drzwi jednego z pokoi, mężczyzna ponownie rzucił się na nich z nożem. Jeden z policjantów, krzycząc „Policja”, oddał strzały z broni służbowej, raniąc 59-latka w nogi. Mężczyzna został opatrzony przez wezwanych ratowników medycznych, a następnie trafił do szpitala – czytamy w policyjnym komunikacie
Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz technik kryminalistyki. Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim nadzoruje dochodzenie, które ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Mężczyźnie grozi zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Prokuratura bada również zasadność użycia broni palnej przez policjantów.