Politycy PiS: to nie czas, by zamykać Elektrownię Rybnik
Trwa burza po zapowiedziach rychłego zamknięcia rybnickiej elektrowni. Dziś w tej sprawie głos zabrali lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości
Informacje z zeszłego tygodnia zelektryzowały (nomen omen) społsczeństwo naszego regionu. Wg pogłosek i niejasnego oświadczenia władz Rybnika oraz Zarządu PGE już za kilkanaście miesięcy jedna z największych elektrowni w Polsce ma przejść do historii.
Gdzie znajdą pracę ludzie zatrudnieni w tym zakładzie? To jest kilkaset osób – mówił poseł Bolesław Piecha -Co się stanie z majątkiem??? Czy premier zwoła jakieś pospolite ruszenie złomiarzy, żeby to zdemontować???
To jest około 500 pracowników i ponad 1000 kooperantów. Tyle osób zostanie bez pracy. A co będzie z osiedlem, które nagle zostanie bez ogrzewania? Jak premier to sobie wyobraża? – wtórował posłowi radny Andrzej Sączek -Umowa społeczna zakładała coś zupełnie innego!
Nie sądziłem, że doczekam takich czasów – mówił ze smutkiem niezależny radny Andrzej Wojaczek –Pamiętam budowę tej elektrowni. Czy teraz będę musiał patrzeć na jej koniec??? Jako były górnik po prostu nie wyobrażam sobie, by ta elektrownia zniknęła.
Walczę o ten rejon, walczę o ludzi – dodał radny Jerzy Lazar –Moi koledzy już dużo powiedzieli, a ja marzę, by cała rada, jednogłośnie, zaprotestowała przeciw temu rozwiązaniu
Interpelacja poselska w tej sprawie została już złożona – powiedział wiceprzewodniczący Rady Miasta Rybnika i jednocześnie dyrektor biura posła Bolesława Piechy Karol Szymura –W tej sprawie bowiem nie wiadomo, o co chodzi. Monej nas fto robi za błozna??? Miejmy nadzieję, że nasze działania przyniosą zamierzony skutek
Pełny zapis video z konferencji oraz treść interpelacji poniżej.