Poradzymy! Autonomiści śląscy szturmują Sejmik
14 lat temu odnieśli niekwestionowane zwycięstwo. Czy i teraz będzie podobnie? Takich nadziei nie kryją działacze RAŚ z naszego regionu
Wczoraj autonomiści oficjalnie zaprezentowali swój komitet wyborczy mający wystartować w nadchodzących wyborach samorządowych.
Idymy nazŏd, tam kaj nasz plac – do syjmiku wojewōdztwa ślōnskigo. Poradziyli my sztyrnŏście i dziesiyńć lŏt tymu, szafnymy to zaś – powiedział Jerzy Gorzelik
Inauguracja odbyła się pod szybem Prezydent w Chorzowie. Miejsce inauguracji kampanii wybrane zostało nieprzypadkowo. Szyb Prezydent to jeden z wielu zabytków przemysłowych, w którego ratowanie i rewitalizację zaangażowani byli członkowie RAŚ. To także w tym miejscu odbywały się briefingi, na których stowarzyszenie informowało o akcji zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o uznaniu śląskiej mniejszości etnicznej w 2014 roku. Udało się wówczas zebrać ponad 140 tysięcy podpisów. I to właśnie w Chorzowie Ruch Autonomii Śląska rozpoczął kampanię przed wyborami do sejmiku województwa śląskiego – bo to najważniejszy cel RAŚ. Przewodniczący stowarzyszenia, Jerzy Gorzelik, podkreślił, że ruch śląski występuje pod najsilniejszym z szyldów, które obecnie może zaproponować.
Za tym szyldem stoją lata ciężkiej pracy, która dziś przynosi owoce. To, że tak blisko jesteśmy uznania śląskiego za język regionalny, że realnie możemy myśleć o uznaniu śląskiej mniejszości etnicznej, że jedni RAŚ-em mówią, a inksi RAŚ-ym godajom – mówił Gorzelik – wzięło się z naszych marzeń i naszego zaangażowania. Członkowie RAŚ mogą z dumą patrzeć na swoje dokonania, jednak wciąż spoczywa na nich odpowiedzialność za przyszłość regionu i śląskiej tożsamości.
Przedstawiciele autonomistów prezentując liderów list w poszczególnych okręgach podkreślają obecność nowych twarzy i średnią wieku kandydatów startujących z pierwszych miejsc, która nie przekracza czterdziestu lat.