Powalone drzewa, awarie prądu. Krajobraz po burzy w ROW
Takiej nawałnicy nad Górnym Śląskiem nie było dawno. Straż pożarna i pogotowie energetycznie miały pełne ręce roboty
Padać zaczęło wczoraj tuż po 20:00, a obfity deszcz nie ustał niemalże do świtu. Nie brakowało też porywistego wiatru i piorunów. Słowem: przepis na noc pełną awarii. I tak też niestety było, co potwierdzają komunikaty straży pożarnej i pogotowia energetycznego firmy Tauron. Najwięcej pracy miała straż pożarna w powiecie raciborskim, natomiast gros awarii prądu przypadło na powiat wodzisławski. Przerwy w dostawie energii elektrycznej dotknęły między innymi mieszkańców Gorzyc, Olzy, Wodzisławia, Marklowic, Połomi, Radlina i Syryni. Rekordowo długa okazała się awaria w Połomi przy ul. Folwark, którą usunięto dopiero dziś przed 10:00. Nieco wcześniej służby Taurona uporały się z przerwą dostawie energii w Jankowicach.
Najgroźniej było za to na ul. Żeromskiego w Rybniku, gdzie piorun uderzył w budynek uderzył piorun. Na szczęście doszło tylko do zadymienia wnętrza i nikomu nic się nie stało. Pożar gasiło 12 strażaków. Straty oszacowano na ok. 3000 zł. Oprócz tego rybniccy strażacy pracowali na ul. Wyrobiskowej, gdzie woda około 20:30 zalała garaż. Kwadrans później mieszkaniec chwałowickiej ul. Szulika zgłosił zalaną piwnicę, a na ulicach Patriotów i Małachowskiego przewróciły się drzewa.