Wiadomości

Protest w Centrum Krwiodawstwa w Rybniku

Od wczoraj w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa oraz jego biurach terenowych trwają protesty

Pracownicy wyrażają swój sprzeciw wobec planów Ministerstwa Zdrowia dotyczących połączenia jednostek krwiodawstwa. Obawiają się, że działania te doprowadzą do likwidacji ich miejsc pracy i pogorszenia funkcjonowania placówki.

Problemy finansowe wynikają między innymi z wieloletniego zamrożenia cen krwi i środków krwiopochodnych, podczas gdy koszty rosły – zarówno w związku ze wzrostem płacy minimalnej, jak i wynagrodzeń w podmiotach leczniczych. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, jako placówka medyczna, również odczuwa te skutki – powiedział nam Piotr Rajman, przewodniczący MOZ NSZZ Solidarność

Z nieoficjalnych informacji wynika, że ani pracownicy, ani dyrekcja RCKiK w Raciborzu, ani także jednostki w Katowicach nie są przygotowane do planowanych zmian – zarówno pod względem logistycznym, merytorycznym, prawnym, jak i finansowym. Obawy budzi również to, że połączenie placówek może mieć podłoże polityczne, a nie merytoryczne. W opinii protestujących, podobna sytuacja miała już miejsce dziesięć lat temu i zakończyła się próbą restrukturyzacji, która w rzeczywistości oznaczała redukcję etatów.

Zmieniliśmy władzę i znów pojawia się temat łączenia placówek. Oficjalnie mówi się, że chodzi o usprawnienie systemu, ale tak naprawdę mamy do czynienia z likwidacją miejsc pracy. Zapewnienia, że nie będzie zwolnień, to tylko puste słowa. Pracownicy RCKiK w Raciborzu już raz przez to przechodzili i dobrze wiedzą, czym to się kończy – dodaje Rajman

Na jutro zaplanowano rozmowy w Ministerstwie Zdrowia na temat przyszłości Regionalnych Centrów Krwiodawstwa. Protestujący zapowiadają, że będą bacznie śledzić rozwój sytuacji i walczyć o utrzymanie swoich miejsc pracy. Sprawa już teraz budzi duże emocje, zwłaszcza wśród pracowników i dawców krwi, którzy obawiają się, że ewentualne zmiany mogą negatywnie wpłynąć na dostępność krwi i bezpieczeństwo pacjentów.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także
Close
Back to top button