Przedwojenny Świerklaniec na starych pocztówkach. Pokolorowaliśmy je dla Was
Nie musieliśmy kolorować wszystkich zdjęć, bo niektóre są – co ciekawe – kolorowe. Zobaczcie, jak kiedyś wyglądała ta część Rybnika
Po katastrofie budowlanej z wiosny 2021 roku, podczas której zawaliła się frontowa ściana słynnego Świerklańca nie ma już śladu. Odnowiona kamienica cieszy oko – tak jak cieszyła i przed laty w przedwojennym Rybniku. Spójrzcie, jak to wówczas wyglądało.
Na początek coś kolorowego i to z przełomu XIX i XX wieku. Po lewej stronie widać słynną kamienicę Leschczinera, dziś kojarzona – choć już coraz mniej – z Maksymilianem Basistą.
Widok ze Świerklańca na tę samą kamienicę. Pełne przepychu okna wystawowe, jakich nie powstydziłoby się żadne zachodnioeuropejskie miasto świadczą o zaradności i majętności właściciela sklepu.
Powyżej widok na Breite Strasse (ul. Szeroka), czyli obecną Sobieskiego z końca drugiej dekady XX wieku. Świerklaniec po prawej, zaś kamienica Leschczinera/Basisty po lewej. Poniżej bardzo podobne ujęcie z okresu tuż przed I wojną światową.
Powyżej już czasy II RP i widok z wysokości Świerklańca (fragment kamienicy widoczny po prawej stronie) w stronę rynku. Wprawne oko wychwyci na drugim planie po lewej stronie mocowania sieci energetycznej kamienicy na rogu ulic M. Reja i J. Sobieskiego.
U początku lat 30. ubiegłego wieku hotel i restauracja noszą historyczną nazwę Świerklaniec. Po lewej dom towarowy Czesława Beygi, w którym za czasów PRL mieściła się rybnicka Cepelia.
Najmłodsza i ostatnia dziś fotografia. Pogrzeb Eleonory Kopiec. Kondukt udaje się z kostnicy przy ówczesnym szpitalu św. Juliusza do Starego Kościoła. W tle Świerklaniec. Połowa lat 30. XX wieku.
Pogrzeb mojej Prababci. Dziękuję za zamieszczenie bowiem odrobinę powyżej jest do dnia dzisiejszego kamienica nazywana przez przedwojennych rybniczan „Długa Kiszka”- własność Pradziadka Wiktora Kopiec.