Blog
Samotna dziewczyna w ciucholandzie
Na pchlim targu w Leverkusen…
Uwielbiam ciucholandy…! Ale najlepsze wykopaliska miałem na małym pchlim targu w Leverkusen. Stała tam samotna, młoda dziewczyna i sprzedawała męskie ciuchy. Ale jakie! Jeansy Braxa, koszule Zegna, kurtki i katany Scotch&Soda. Wszystko najwyższa półka. Żeby szczęścia była pełnia – moje rozmiary, a za każdą rzecz dziewczyna chciała tylko … 1€. Słownie: jedno euro. Obłowiłem się tak, że aby popakować dokonane u niej zakupy musiałem lecieć do pobliskiego supermarketu po karton po owocach, by to móc unieść… Coś mnie jednak tknęło, bo gdy już się zbierałem, obróciłem się na piecie i zapytałem dlaczego tak tanio?
Pokłóciłam się z facetem – odpowiedziała rozpromieniona.
Super, trochę człowiek oderwał się od rzeczywistości,ja niestety nie mogę się przemóc do zakupów w ciucholandzie,👏😉
Ja też lubię takie zakupy, to trochę jak polowanie i uwielbiam element zaskoczenia bo nigdy nie wiesz na co trafisz.