Publicystyka

Śmiertelność poszybowała w górę. Poseł zdziwiony.

Ilość zgonów w ostatnich kilkunastu miesiącach wzrosła niewyobrażalnie. I każdy, kto w latach 2020-2022 patrzył chłodnym okiem na wydarzenia w Polsce i na świecie musiał wiedzieć jak to się skończy.

Oczywiście nadmiarowe zgony nie były efektem „pandemii” jedynego i zabójczego wirusa, bo tu śmiertelność w najgorszym wypadku wynosiła 3%, a i to biorąc pod uwagę mało wiarygodne testy i „podkręcanie” przyczyn zgonów. Wysoka śmiertelność wynikała z ograniczenia (a w niektórych przypadkach wręcz uniemożliwienia) kontaktu z systemem ochrony zdrowia. Bywało niestety, że kończyło się to tragicznie, o czym pisaliśmy wspominając tragiczną śmierć p. Anny. Opowieści o pozamykanych dla pacjentów przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej, poradniach i szpitalach można mnożyć.

Czułam się naprawdę źle – opowiada Janina (nazwisko do wiadomości redakcji) z jednej z podwodzisławskich miejscowości. Było lato 2020 roku. Po długich błaganiach zostałam przyjęta w POZ i skierowana na tomografię. Termin za 2 miesiące, więc musiałam jechać prywatnie. Koszt: 600 zł. Wyniki okazały się fatalne i konieczna była natychmiastowa operacja z powodu torbieli. Do Jastrzębia mnie nie przyjęto (bo wirus), miałam jechać do Cieszyna lub Bielska. W końcu mąż po wielkiej znajomości załatwił operację w Wodzisławiu. Lekarz operujący przyznał, że to był ostatni dzwonek. Za kilka dni bym pewnie nie żyła.

To tylko jedna z wielu znanych nam relacji. Każdy z Czytelników zapewne też spotkał się z podobnymi opowieściami. Na tym tle „słabo” (jak mówi młodzież) wygląda wpis posła Marka Krząkały w reakcji na statystyki zgonów w Polsce w latach 2020-2022.

Wpis Marka Krząkały dot. długości życia Polaków

Owszem, wina koalicji rządzącej jest bezsporna. Mieszkańcy RP zostali nierzadko pozostawieni bez opieki i na pewną śmierć. Na usta cisną się mocne słowa, których użył na przykład niejaki Mateusz Góral, co skończyło się dla niego sprawą sądową, o której pisaliśmy w na przełomie grudnia i stycznia. My się od mocnych słów powstrzymamy. Natomiast przypomnimy posłowi Krząkale, że oligopol wszystkich czterech dużych partii (PiS, PO/KO, PSL, Lewica) głosował dokładnie tak, jak partia rządząca zagrała. Przez dwa lata tzw. opozycja (w redakcji właśnie rozlega się gromki śmiech) nie wypowiedziała ani jednego słowa sprzeciwu. Nikt nie protestował przeciw zamykaniu POZ, poradni, szpitali, przeciw przesuwaniu w nieskończoność planowych zabiegów czy przeciw wykonywaniu testów pacjentom w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Podobnie posłowie „opozycji” – wykształceni przecież ludzie – nie widzieli nic złego w zakazie wstępu do lasu (kto to jeszcze pamięta?) czy parku. Nikt się nawet nie zająknął, gdy partia rządząca miast używać policji do łapania bandytów kazała tej formacji kopać leżące resztki jej wizerunku i łapać „bandytów” spacerujących w parku. Jeśli teraz – poniewczasie – posłowie PO-KO dziwią się, że śmiertelność jest zatrważająca, to my w redakcji dziwimy się, że można jeszcze czemukolwiek dziwić. Naprawdę.

Powiązane artykuły

2 komentarzy

  1. Bardzo dobry artykuł!
    Trzeba piętnować te polityczne bełkoty koalicji kowidowej, która teraz wielce niewinna udaje.
    Ludzie patrzcie jak Ci poslowie głosowali! Ramię w ramię zabierali nam wolność i zdrowie, a przed wyborami wina pisu.
    Mam nadzieję, że ludzie tego nie kupią już więcej…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button