Socjalizm znowu zwycięża…
Każdego dnia wcześnie rano idę z moimi sierściuchami na spacer. Trasę mamy ustaloną- przebiega ona między innymi przez kampus
I jak co dzień, tak i w zeszłym miesiącu, a był to kwiecień, kiedy o świcie niemal zawsze jeszcze są przymrozki, ukazał mi się widok żywcem wyciągnięty z lat komuny. Istne i bardzo realne déjà vu Na rozkładanych krzesełkach, leżakach, karimatach, w śpiworach lub opatulony w ciepłe zimowe kurtki na terenie całego kampusu koczował tłum przemarzniętych mężczyzn. Zdębiałem. Moje sierściuchy też, bo o tak wczesnej porze jest tam zawsze pusto. W końcu zapytałem jednego z tych eskimosów co tutaj się dzieje?
Dotacja do pomp ciepła – krótko odpowiedział przez szczękające z zimna zęby
I okazało się, że czekali na kampusie przez całą noc. Oczywiście zapisy kolejkowe też były… Socjalizm zwycięża! – przez lata to hasło majaczyło z plakatów i murali ściennych w dobie ustroju ponoć bezpowrotnie minionego. Nas akurat wtedy nie zwyciężył, bo gdy upodleni staliśmy w nocnych kolejkach, to wiedzieliśmy doskonale kto nas tak poniżył. I nie byliśmy im dłużni.
Obecnie jednak jest inaczej- zgrabiały z zimna tłum facetów błogosławił Unii Europejskiej za darmową dotację do pomp. Tak więc mentalnie coś ludzi pokonało, bo wychodzą z założenia, że dostają prezenty. I wychwalają pod niebiosa nie widząc, że to ich poniża…
Królem dotacji jest pewien były wiceprezydent miasta, który niedawno został parlamentarzystą. On z pozyskanych dotacji tworzył niemal wszystko – zwłaszcza fundacje, na które potem miał bezpośredni wpływ i które go wspierały. Przez większość społeczeństwa uchodzi przez to za zaradnego. Niedawno na pewnym portalu społecznościowym na mój argument, że już zmieniłem pod ich ekologicznym naciskiem ogrzewanie na gaz (i nota bene popłynąłem) i po trzech latach użytkowania nie stać mnie na zmianę na pompę ciepła, bo w dodatku nie mam ocieplonego przedwojennego domu, stwierdził: …przecież będą dotacje!
Nie chcę dotacji – odpowiedziałem –Chcę żyć z pracy własnych rąk!
Ten człowiek absolutnie nie rozumiał o co mi chodzi. I śmiem wątpić, czy kiedykolwiek zrozumie… Socjalizm zwyciężył…! Zwyciężył, gdyż obecnie jest mentalny – głęboko zakorzeniony w ludziach. A godność to zbytek – niech cierpi.