Tobiszowski na nagraniu: jesteś suką! Izabela Kloc: dla takich ludzi w życiu publicznym nie może być miejsca
Nie milkną echa afery z udziałem jednego z najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości z naszego regionu
Przypomnijmy: sprawa Grzegorza Tobiszowskiego, byłego wiceministra energii i europosła PiS, dotyczy zarzutów o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad jego partnerką, Tatianą A. Zgodnie z doniesieniami Tobiszowski przez kilka lat miał stosować przemoc psychiczną wobec swojej partnerki, co miało skłonić ją do wyprowadzenia się ze wspólnego domu. Tatiana A. złożyła zeznania w prokuraturze, która wszczęła postępowanie w tej sprawie. Zgłoszenie to doprowadziło również do założenia tzw. niebieskiej karty, choć procedura ta została przerwana po wyprowadzce Tobiszowskiego z domu. Sprawa stała się publiczna po tym, jak Onet opublikował zapis rozmów, w których polityk w wulgarny sposób obrażał Tatianę A. i jej dzieci, a także dopuszczał się wobec niej rękoczynów. Powiedział o niej między innymi:
Jesteś suką pier*****ą!
Swoje oświadczenie w tej sprawie opublikowała europosłanka i kandydatka w nadchodzących wyborach – Izabela Kloc.
W Parlamencie Europejskim nie powinni zasiadać ludzie o toksycznym charakterze i przemocowych skłonnościach. Znam Grzegorza Tobiszowskiego od bardzo dawna. Doświadczyłam osobiście skutków jego politycznych i towarzyskich intryg, które konstruował także przeciwko mnie. Być może jest trochę prawdy w powiedzeniu, że polityk musi mieć nie tylko grubą skórę, ale także pancerz jak nosorożec. Nie dotyczy to jednak takich kobiet, jak partnerka europosła Tobiszowskiego, która z jego strony zaznała upokorzeń i przemocy, jakich nie powinna doświadczyć żadna kobieta. „Współpracując” od lat z Grzegorzem Tobiszowskim łatwiej było mi znieść internetowy atak na mnie sprzed dwóch lat, o którym rozpisywały się śląskie media. Sprawcy zostali skazani, a ich mocodawcy są wciąż nieznani, ale liczę, że organa ścigania rozwiążą także tę zagadkę. Życie prywatne Tobiszowskiego i jego agresywna postawa wobec kobiet były tematem tabu na śląskich i warszawskich salonach politycznych. Wszyscy wiedzieli, że coś się dzieje, ale nikt nie chciał z nim zadzierać, ponieważ – jak powiedział sam Tobiszowski w ujawnionych nagraniach – zawsze może „wyciągnąć swoich posłów”. O jego zachowaniu wobec regionalnych polityków, samorządowców, dziennikarzy i prezesów spółek, w czasach kiedy był śląskim baronem węglowym, można napisać całą książkę, a nie krótkie oświadczenie. Ale dość już na ten temat! Prawo i Sprawiedliwość, a generalnie cała klasa polityczna powinna nie tylko szybko zapomnieć o Grzegorzu Tobiszowskim, ale również z tej gorzkiej lekcji wyciągnąć wnioski.
W odpowiedzi na te zarzuty prezes PiS, Jarosław Kaczyński, zawiesił Tobiszowskiego w prawach członka partii i wystąpił z wnioskiem o jego wykluczenie ze struktur PiS. Rzecznik partii Rafał Bochenek poinformował, że decyzja była podyktowana wieloma niepokojącymi informacjami dotyczącymi zachowania Tobiszowskiego.