Tragedia powodzian, wybory i plany. Znani mieszkańcy regionu odpowiadają na nasze pytania
![](https://row.info.pl/wp-content/uploads/2025/01/340935460_770768697673715_6382245030584163125_n-780x470.jpg)
Na przełomie roku 2024 i 2025 zapytaliśmy lokalnych polityków, jak wspominają minione 12 miesięcy i co planują w nadchodzącym roku
Do wspomnień i zwierzeń zaprosiliśmy kilka osób, niektóre z nich z przyczyn osobistych nie mogły udzielić odpowiedzi. Ostatecznie odpisali nam:
Roman Fritz, poseł na Sejm RP
Piotr Masłowski, senator RP
Karol Szymura, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rybnika, dyrektor biura poselskiego Bolesława Piechy
Marlena Toman, działacz społeczna i bizneswoman z Wodzisławia
Damian Twardawa, radny RM Rybnika
Naszym rozmówcom zadaliśmy następujące pytania:
1. Co w naszym regionie w mijającym roku uważasz za pozytywne?
2. A co było negatywnego?
3. Plany zawodowe/polityczne na rok 2025;
4. Plany prywatne;
Oto, co odpowiedzieli (zachowujemy pisownię oryginalną):
Roman Fritz:
Ad.1 Pozytywne:
-wejście na arenę samorządową młodych ideowych ludzi, którzy mogą dać dobry przykład w działaniu na rzecz dobra wspólnego (np. Alan Szatyło wiceprzewodniczący Rady Miasta Wodzisław Śl.)
-podniesienie świadomości i coraz większe zrozumienie dla mojej działalności jako Posła na Sejm RP. Ludzie mają do mnie zaufanie, gdyż prawidłowo wyciągają wnioski – jestem osobą spoza skostniałych układów i nie uchylam się od podejmowania niepopularnych interwencji i lokalnych wyzwań. Przykłady – niezwykle pozytywny oddźwięk zmagań o Elektrownię Rybnik czy porodówkę w Mikołowie.
-złamanie oligopolu lokalnych mediów. Chlubna rola portalu Row.Info.pl.Ad.2 Negatywne
K jak Koniunkturalizm.
W sferze publicznej naszego regionu dominują osoby wyznające religię koniunkturalizmu. Ci ludzie nawet jeżeli nie zdają sobie sprawy ze swojego głównego wyznania, to jednak w sposób trwały są swojemu koniunkturalizmowi wierni. Mowa oczywiście o lokalnych „notablach”, którzy noszą najczęściej nazwiska na literę K.
Ich postawa skutkuje łatwiutką akomodacją wyświechtanych paneuropejskich rozwiązań. Organiczna niemożność pójścia pod prąd tych ludzi powoduje całą masę niekorzystnych, a w dłuższej perspektywie po prostu katastrofalnych decyzji dla pomyślności naszego regionu. Przykłady? Puste unijne slogany – zielony ład, dekarbonizacja, sprawiedliwa transformacja – w konsekwencji doprowadzić muszą do zapaści energetycznej i przemysłowej Górnego Śląska.Ad. 3
Plany polityczne to praca na kilku poziomach:
-w sejmie na poziomie centralnym i w regionie – walka o funkcjonowanie normalnej energetyki opartej na węglu (w tym Elektrowni Rybnik).
-wzmacnianie pozycji Konfederacji Korony Polskiej w okręgu, gdyż coraz wyraźniej widać, że właśnie to ugrupowanie, którego mam zaszczyt być wiceprezesem, prowadzi od lat celną analizę sytuacji geopolitycznej oraz proponuje konkretny program potrzebny dla odbudowy ustrojowej i pomyślności Polski.
Pewnego rodzaju dominantą roku 2025 powinny stać się wybory prezydenckie, jednak wskutek generowania chaosu prawnego w najważniejszych instytucjach wymiaru sprawiedliwości nie jesteśmy sobie obecnie w stanie wyobrazić, która instytucja państwowa będzie godna ogłosić ostateczne wyniki wyborów. To efekt zaledwie rocznych rządów Tuska, Bodnara et consortes.Ad.4
W moim przypadku wszelkie plany prywatne są ściśle skorelowane z moją działalnością publiczną. Może uda się jednak rozwinąć parę biznesów i przeprowadzić kilka zaległych remontów?
Piotr Masłowski:
Co w naszym regionie w mijającym roku uważasz za pozytywne?
Cały nasz region jest bardzo pozytywny. I to nie tylko z powodu Ryjka, Kabaretu Młodych Panów czy Brajana – tego od Sztefy – bo to przecież karlus z Rydułtów. A tak poważniej, to żyjemy w czasach i w miejscu uprzywilejowanym jak na losy świata. Nasze miasta są stabilne, mamy dostęp do usług publicznych, handel działa bez zarzutu czyli mamy dostęp do produktów, który bywa bolączką nawet w takich państwach jak Japonia czy Wielka Brytania, a bezrobocie jest na poziomie najniższym w historii. Oczywiście nie jest jak w bajce. Nigdy nie było i coraz mniejsze szanse na to, żebyśmy w tej bańce trwali, ale to już zupełnie inna opowieść, bo opowieść nie o regionie, nawet nie o Polsce, ale o tym jak destabilizuje się nam Świat i nasza matka Europa. Personalnie najbardziej cieszę się z tego, że elektrownia Rybnik podziała dłużej. Kiedy zacząłem organizować spotkania w tym temacie, apelować do władz kraju i spółek energetycznych wiele osób naśmiewało się ze mnie. Dzisiaj mogę powiedzieć z dumą, że mam w tym swój udział, że ER podziała jeszcze trochę. I co więcej – jestem coraz bardziej przekonany, że będzie miała drugie życie, w innej formule. Na szczegóły jeszcze przyjdzie czas.
Co negatywne? W tym roku zorganizowałem debatę pod hasłem “Czy ten region da się uratować”?. Transformacja gospodarki dzieje się coraz szybciej. I nic tego nie powstrzyma. Chiny, które są podawane jako kontrargument najszybciej na świecie rozbudowują OZE i wdrażają ogromny program atomowy. Zamkną energetykę węglową o wiele szybciej niż Polska. USA kilka lat temu zastąpiły węgiel gazem. A my karmimy się tym, że Francuzi jako rezerwę odpalają ponownie elektrownię, która zużyje pewnie tyle węgla co 20% wydobycia najmniejszej naszej kopalni. Efekt wspomnianej debaty jest taki, że kilku uczestników spotkania luźniej związanych z polityką przeraziło się lokalną nieporadnością. Śląska dupowatość daje o sobie znać. Brak wizji, przekonanie o tym że zmiana wymaga inwestycji centralnych, brak realnej współpracy środowisk biznesowych, o mocnych relacjach biznesu i samorządu lepiej nie wspominać. Panowie i Panie – to się nie stanie. Wujek premier nie sypnie pieniędzmi na wymarzoną drogę i nie wybuduje nam tu nowych fabryk. Warszawa nie ma zamiaru zbawiać Śląska, a naszej części Śląska nawet nie zauważa. Ja, jak i inni parlamentarzyści mamy tu sporo do zrobienia. Na dzisiaj nie mamy mocnego przedstawicielstwa politycznego nawet w Katowicach. I nie staramy się go budować. Mój tata zwykł kwitować wszelkiej maści cielepy zwrotem “Ponboczku jak żeś mie stworzył tak mie mŏsz”. Dokładnie tak jest z nami, z całym ROWem. Skąd taki skrajny obraz, skoro uważam że nasz region jest pozytywny? Wbrew pozorom to właśnie wynika z tego, że jest nam miło i cieplutko. To jednak nie jest stan wieczny.Plany zawodowe/polityczne na rok 2025; Miałem taki plan, żeby w pierwszym roku pracy parlamentarnej wydeptać sobie jak najwięcej ścieżek w ministerstwach i wśród kluczowych decydentów. Poszło chyba nieźle, ale mam oczywiście niedosyt. W 2025 roku będę starał się umacniać swoją pozycję i obraz Senatora zajmującego się OZE, energetyką i transformacją przemysłu. Chciałbym też mocniej zaangażować się w tematy związane z koleją, nie tylko w kontekście połączeń i inwestycji w linie, ale także naszych dworców. Mam na myśli zwłaszcza Rybnik i Mikołów. Po tym roku czuję się już pewniej jako parlamentarzysta i mam w głowie kilka inicjatyw prawnych związanych z organizacjami pozarządowymi – zwłaszcza tymi senioralnymi. I nie mam zamiaru zapominać o tematyce związanej z polityką społeczną, bo przecież towarzyszyła mi przez lata. Pojawienie się w moim biurze Małgorzaty Piaskowy zaowocuje także większą liczbą organizowanych przeze mnie wydarzeń u nas na miejscu – głównie w Rybniku i powiecie rybnickim.
Prywatne. Dzieci mi się starzeją
Moja młodsza pociecha skończy w nadchodzącym roku 18 lat. Obiecałem jej, że będzie Marta i Malta także planuję wypad na tę śródziemnomorską wyspę. Tych wypadów, raczej krótszych bo długi urlop to problem przy mojej aktywności, będzie pewnie więcej. Nie zapominam o żonie i staramy się co najmniej raz w miesiącu spędzić weekend we dwoje. To jest plan minimum, bo bez niej nie byłbym tu gdzie jestem. Muszę o tę relację dbać najsilniej. W tym roku byłem w wielu miejscach w Polsce i wielu w Europie, ale nie byłem na grzybach a naszych cudownych lasach otaczających Rybnik. To chciałbym zmienić w nadchodzącym roku.
Karol Szymura:
1. Brak znaczących skutków powodzi, poza niektórymi częściami Rybnika. Wielki sukces naszego kandydata na prezydenta miasta. Otwarcie nowych kierunków na uczelni. Swego rodzaju poszanowanie podmiotowości klubów radnych w rybnickiej radzie miasta i powrót do dobrych praktyk. Sukcesy naszych sportowców.
2. Negatywne zjawisko to oczywiście brak zwycięstwa w wyborach samorządowych. Poszerzająca się polaryzacja społeczna. Oczywiście tragedia ludzi, którzy stracili swój dobytek po powodzi, ale także przy spaleniu domu. Tragedie rodzin, które tracą dzieci i swoich najbliższych. Brak zaangażowania ludzi w społeczność lokalną.
3 i 4. Te punkty się przenikają. Rozpocząłem studia z psychologii, które zamierzam kontynuować. Realizujemy koncerty w parafiach, wieczory uwielbienia, kolędowania. Piękne rzeczy. Chcę pomagać tak jak robiłem to do tej pory i mniej krytykować.
Marlena Toman:
1. Co w naszym regionie w mijającym roku uważasz za pozytywne?
Za wartość w mijającym roku uważam duży wzrost świadomości społecznej, mieszkańcy naszego regionu co raz głębiej analizują sytuację polityczno-gospodarczą i odgórne mechanizmy jakie nami sterują i wpływają na nasze codzienne życie.
2. Co negatywne?
Za duży negatyw uważam czerpanie informacji przez mieszkańców z niewiarygodnych źródeł informacji za jakie uważam główne stacje telewizyjne t.z. systemowe, które w mojej ocenie nie działają w interesie społecznym.
3. Plany zawodowe/polityczne na rok 2025;
Na rok 2025 nie robię bardzo ambitnych planów zawodowych, bo mam jakieś takie przeczucia, że będzie to silnie transformacyjny rok i plany trzeba będzie korygować z miesiąca na miesiąc, dostosowywać się do sytuacji.
4. Plany prywatne
Prywatnie chciałbym mieć troszkę więcej luzu i czasu na własne zainteresowania, więcej spacerów i miłego spędzenia czasu na łonie natury. No i liczę na jakieś ładne lato spędzone nad wodą.
Damian Twardawa:
Analizując wydarzenia w Rybniku w 2024 roku, można dostrzec zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty wpływające na życie mieszkańców.
1. Z pozytywnych wydarzeń wymieniłbym bogatą ofertę kulturalną tj. koncerty, spektakle teatralne i festiwale literackie. Miasto realizowało projekty mające na celu poprawę infrastruktury drogowej i komunikacyjnej, co przyczynia się do zwiększenia komfortu życia mieszkańców oraz podniesienia atrakcyjności inwestycyjnej regionu.
2. Negatywnym wydarzeniem była wiadomość o planach przedwczesnego zamknięcia naszej „matki żywicielki”, czyli Elektrowni „Rybnik”. Ta decyzja budzi obawy o przyszłość lokalnego rynku pracy oraz wpływ na gospodarkę miasta. Przejście na alternatywne źródła energii wiąże się z koniecznością restrukturyzacji lokalnego rynku pracy i może prowadzić do okresowych trudności społeczno – ekonomicznych, zwłaszcza dla osób zatrudnionych w sektorze energetycznym.
3. W planach zawodowych mam zamiar pomóc naukowo polskim onkologom w leczeniu m.in. zaawansowanego raka szyjki macicy, czy niedrobnokomórkowego nowotworu płuc. Jako radny opozycyjny, który głosował przeciw budżetowi na 2025 rok będę się przyglądał realizacji ambitnych planów inwestycyjnych Miasta mocno trzymając kciuki za ich realizację
4. Jest takie powiedzenie: „Chcesz rozśmieszyć Boga? Opowiedz mu o swoich planach.” – To przypomina, że życie często bywa nieprzewidywalne, a nasze plany mogą się zmieniać.