Trześniewski kontra ROW
Głodowe warunki i ucieczka kolejnego zawodnika z rybnickiego klubu? Paweł Trześniewski wygląda na niezadowolonego ze współpracy.
Kiedy w połowie sezonu 2022 ojciec Pawła Trześniewskiego został zapytany o warunki współpracy z jednym z najbardziej kontrowersyjnych działaczy żużlowych w Polsce – prezesem ROWu, Krzysztofem Mrozkiem – odparł, że ta układa się wzorowo, a klub w 100% wywiązuje się z przedsezonowych ustaleń. Jednak już kilka tygodni później sam żużlowiec zasiał ziarnko niepewności odnośnie kolejnego sezonu, ponieważ ogłosił, że nie zamierza zostawać w Rybniku na następny rok. W głośnym wywiadzie udzielonym dla portalu sportowefakty.pl narzekał, że w klubie miał głodowe warunki, a w przyszłym roku nic w tej sprawie się nie zmieni. Takie jest stanowisko zawodnika. Jak jest w naprawdę? Tego się raczej nie dowiemy, ponieważ Krzysztof Mrozek został poproszony przez nas o odniesienie się do słów zawodnika i – jak się można było tego spodziewać – prośba naszej redakcji przeszła kompletnie bez echa. Poskładajmy zatem fakty. Prawdą jest to, o czym dowiedzieliśmy się ze swoich źródeł, że szef ROWu nie przystał na zaproponowane przez zawodnika warunki finansowe na sezon 2023. Oczywiście miał do tego prawo. Dlaczego tak się dzieje i dlaczego z tego klubu większość zawodników ucieka – o tym napiszemy w osobnym artykule. Ale zastanawia mnie co innego. O ile jestem w stanie zrozumieć żal zawodnika w kontekście następnego sezonu, o tyle narzekanie na warunki finansowe i inne gdy chodzi o bieżący rok jest nieporozumieniem. Można pokusić się o wniosek, że zawodnik, a właściwie jego ojciec (Paweł Trześniewski nie ukończył jeszcze 18 lat) podpisał kontrakt, którego nie przeczytał. Klub bowiem w 100% wywiązał się z umowy, zatem w czym jest teraz problem? Można nie lubić prezesa Mrozka, ale narzekanie w listopadzie, po zakończonym sezonie, na wszystko jest co najmniej dziwne i śmieszne. Krzysztof Mrozek ma zawodnika w szachu, Trześniewski bowiem ma podpisaną umowę z rybnickim klubem do ukończenia przez niego 21. roku życia. Ewentualna zmiana barw klubowych zależy więc tylko od dobrej woli prezesa. I ceny, jaką zażyczy sobie za niego. Trudna to sytuacja i zupełnie rybnickiemu klubowi niepotrzebna. Tym bardziej, że to kolejna medialna przepychanka z ludźmi rybnickiego żużla w tle.
Aktualizacja: Po wczorajszych negocjacjach z prezesem Mrozkiem Paweł Trześniewski zostaje w ROW.
Michał Stencel