„Tu jest Polska, a nie Ukraina”. Flagi wzbudzają protest
Ukraińskie enklawy w Polsce? Decyzja władz śląskich miast spowodowały niemałe kontrowersje
W ostatnich dniach Rybnik i Cieszyn znalazły się w centrum publicznej dyskusji z powodu decyzji o wywieszeniu ukraińskich flag na budynku Urzędu Miasta. Było to związane z symbolicznym upamiętnieniem 1000 dni pełnoskalowej wojny na Ukrainie. Decyzja, która według władz miała być gestem solidarności z Ukrainą, wzbudziła ogromne kontrowersje wśród mieszkańców i polityków.
O co poszło? Rybnik – na prośbę Konsulatu Generalnego Ukrainy w Krakowie – postanowił wesprzeć akcję solidarności z Ukrainą. Oprócz wywieszenia ukraińskich flag na ratuszu, wybrane budynki, takie jak Dom Kultury Chwałowice i Zabytkowa Kopalnia Ignacy, zostały podświetlone w ukraińskich barwach.
Taki gest z pewnością będzie stanowił ważny sygnał wsparcia w trudnym czasie – podkreślał Konsul Generalny Ukrainy w Krakowie, Wiaczesław Wojnarowśkij, dziękując władzom Rybnika za wsparcie.
Nie wszyscy jednak podzielają entuzjazm wobec działań miasta. Część lokalnej społeczności, a także politycy, ostro krytykują decyzję prezydenta Rybnika Piotra Kuczery i miejskich radnych. Tomasz Maron z Konfederacji Korony Polskiej ironicznie pytał:
Czy Rybnik stał się ukraińską enklawą w Polsce?
Jeszcze dalej poszedł poseł Roman Fritz, który w mediach społecznościowych napisał:
Rybnik przeszedł właśnie pod administrację ukraińską. Brawo prezydent Kuczera! Brawo rybniccy radni!”
Rybnik nie jest jedynym miastem, w którym takie decyzje budzą kontrowersje. W Cieszynie doszło nawet do otwartego protestu przeciwko eksponowaniu ukraińskich flag na ratuszu. Przewodniczący lokalnych struktur partii Nowa Nadzieja, Michał Wenglorz, zorganizował akcję, podczas której młodzi działacze symbolicznie odwrócili ukraińskie flagi, wyrażając tym samym swój sprzeciw.
Ratusz jest własnością wszystkich mieszkańców Cieszyna. Tu jest Polska i Śląsk Cieszyński, nie Ukraina – mówił Wenglorz, który podkreślał, że władze miasta ignorują głos mieszkańców. Protestujący nie doczekali się jednak trwałych zmian, ponieważ flagi wróciły na budynek już następnego dnia.
Decyzja władz Rybnika, choć motywowana zapewne szczytnymi wartościami, wywołała pytania o granice solidarności z Ukrainą. Krytycy wskazują, że eksponowanie obcych flag na urzędach państwowych może być odbierane jako symboliczne umniejszanie polskiej tożsamości narodowej. A w momencie, gdy gesty symboliczne zaczynają dominować nad rzeczywistymi działaniami na rzecz lokalnej społeczności, pojawia się zrozumiałe napięcie.