Udawali, że wywożą samochody na zlecenie Urzędu Miasta. Tak naprawdę je kradli!
Kradzież doskonała? Tak mogłoby się wydawać, ale złodzieje wpadli szybko – mimo, że chcieli się perfekcyjnie zabezpieczyć
Według ustaleń rybnickich policjantów kryminalnych dwóch mężczyzn wspólnie dokonało kradzieży kilkunastu samochodów. Wspólnie także dbali o to, by nikt nie podejrzewał ich o kradzież, przynajmniej w teorii. Ich wymówką była rzekoma praca na rzecz miasta.
Kierowca lawety wraz z pasażerem, zapytani przez jednego z mieszkańców, dlaczego ładują samochody na autolawetę, mieli powołać się na zlecenie, które rzekomo otrzymali z miasta – czytamy w policyjnym komunikacie
Złodzieje ukradli 12 samochodów i lawetę. Do realizacji rzekomego zlecenia – a tak naprawdę kradzieży samochodów – doszło pod koniec maja.
Pojazdy zostały wywiezione w ciągu kilku dni. Sprawa dotyczyła parkingów przy ulicy Kotucza, Budowlanych, Kuźnickiej, Wierzbowej, Broniewskiego oraz Wawelskiej w Rybniku – dodają policjanci -W sumie skradzionych zostało kilkanaście pojazdów. Wśród nich są: toyota yaris, ford, audi, mercedes, bmw, fiat i cztery volkswageny.
Jak informują policjanci, odnaleziono je na terenie powiatu cieszyńskiego. W Rybniku i Wodzisławiu Śląskim dokonano natomiast zatrzymań podejrzanych o kradzież mężczyzn. Przebywają oni teraz w areszcie. Grozi im nawet 10 lat więzienia, usłyszeli już zarzuty i na wniosek prokuratora decyzją Sądu Rejonowego w Rybniku zostali tymczasowo aresztowani na 2 miesiące.
