Uratowali kobietę w płonącym mieszkaniu
Dramatyczne zdarzenie miało miejsce we wtorek w Czerwionce-Leszczynach. Kobietę pozostawioną w pożarze uratowali policjanci
Gdyby nie interwencja policji, kobieta niechybnie zginęłaby w płomieniach. 25 czerwca przed godziną 08.00 przy ulicy Polnej rozgorzał pożar. Według zgłoszenia miało się tam palić mieszkanie, w którym mieszka starsza kobieta mająca problemy z poruszaniem się.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce jako pierwsi, zauważyli, że nad budynkiem unosiły się kłęby czarnego dymu oraz usłyszeli krzyk kobiety wołającej o pomoc. Nie tracąc ani chwili wyważyli drzwi do mieszkania. W środku panowało prawie całkowite zadymienie, a widoczność była utrudniona. Policjanci dostrzegli seniorkę leżącą w łóżku i natychmiast wynieśli ją na zewnątrz. Pozostali mieszkańcy budynku sami opuścili swoje mieszkanie. Na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe oraz strażacy, którzy ugasili pożar. Uratowaną 72-latką zaopiekowała się załoga pogotowia ratunkowego. Na szczęście kobiecie nic się nie stało. Biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia, można powiedzieć, że szybka i zdecydowana reakcja interweniujących policjantów pozwoliła uniknąć tragedii – czytamy w policyjnym komunikacie
W związku z pożarem policjanci ustalili, że w godzinach porannych, 78-letni właściciel mieszkania, rozpalił w piecu ogień wykorzystując do tego panele podłogowe. Mężczyzna twierdził, że nie miał czym ich przeciąć, w związku z czym włożył je do pieca całe, a następnie wyszedł do sklepu na zakupy. Okazało się, że 78-latek, mieszkaniec powiatu rybnickiego, miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Teraz będzie musiał liczyć się z konsekwencjami swojego nieodpowiedzialnego zachowania, za które do 5 lat więzienia.