W Jastrzębiu pijany kierowca zwyzywał interweniującego świadka

Do nietypowej sytuacji doszło w ubiegłą środę około godziny 21:50. Dyżurny jastrzębskiej komendy otrzymał informację, z której wynikało, że ujęty został nietrzeźwy kierowca
Na miejscu po chwili pojawili się policjanci drogówki. Świadek zauważył na jednym z parkingów przy ulicy Powstańców Śląskich, że mężczyzna, który przechodził obok niego, mając spore problemy z poruszaniem się, wsiadł za kierownicę pojazdu. Następnie człowiek ów włączył silnik i zaczął cofać.
Kluczowa była reakcja świadka, który nie pozwolił, aby kierujący odjechał. Natychmiast podbiegł do samochodu, otworzył drzwi i wyjął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Następnie poprosił osobę, która znajdowała się niedaleko, aby powiadomić policję. W trakcie oczekiwania na patrol 34-latek był wulgarny, obwiniał świadka, że doniósł na niego na Policję, w trakcie oczekiwania próbował także uciekać, jednakże świadek nie pozwolił mu na to – przekazali policjanci
Od kierowy była wyczuwalna silna alkoholowa woń, a on sam nie potrafił logicznie odpowiadać na pytania. Badanie alkomatu wskazało, że mężczyzna w swoim organizmie miał 2,5 promila alkoholu. O jego dalszych losach zadecyduje sąd.