W Rybniku zabrakło karetki do dziecka po wypadku
To skandal, by pogotowie nie przyjechało do dziecka! – przekazał nam Czytelnik. Sprawdzamy, co się wydarzyło
Wczoraj po południu doszło do nieszczęśliwego wypadku na kąpielisku Ruda, gdzie dziecko uderzyło się w głowę i straciło przytomność. Do zdarzenia miało dojść na tzw. żółtej zjeżdżalni. I rzeczywiście w związku z brakiem dostępnych karetek pogotowia, zdecydowano się na wezwanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Straż pożarną zadysponowano z kolei by zabezpieczyła teren do lądowania śmigłowca.
Zostaliśmy wezwani do dziecka, które uderzyło się w głowę i było nieprzytomne. Nie było dostępnych karetek i w związku z tym był wezwany śmigłowiec LPR, natomiast nie lądował, ponieważ Zespół Ratownictwa Medycznego, który dojechał na miejsce, odwołał lotnicze pogotowie – mówi Wojciech Kasperzec, oficer prasowy KM PSP w Rybniku
Ostatecznie tuż przed planowanym lądowaniem śmigłowca faktycznie załoga została odwołana. Dlaczego karetek zabrakło? Na chwilę obecną nie mamy odpowiedzi na to pytanie. Nie ma też informacji o stanie zdrowia poszkodowanego dziecka. Będziemy monitorować sytuację i powrócimy do tematu, gdy tylko pojawią się nowe fakty.