Wieziesz krawiącego psa do weterynarza? I tak zapłacisz mandat
Niemiła niespodzianka spotkała mieszkankę Marklowic, która pilnie wiozła psa do lecznicy
Według relacji naszej rozmówczyni (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), krwawiący z odbytu pies wymagał pilnej interwencji lekarza weterynarii. 31 maja o 7:00 rano wybrała się więc bezzwłocznie do lecznicy przy ul. Czyżowickiej w Wodzisławiu. Niestety pośpiech okazał się – według policjantów – nie na miejscu.
Na ul. Matuszczyka zostałam zatrzymana do kontroli. Tłumaczenia, że pies wymaga pilnej interwencji nie zdały się na nic. Zostałam ukarana mandatem za przekroczenie prędkości – mówi rozgoryczona marklowiczanka pokazując na dowód wpis lekarski dot. zastosowanego leczenia
Zupełnie inaczej podchodzi do sprawy wodzisławska policja.
Policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującą pojazdem marki bmw, która jadąc ulicą Matuszczyka w Wodzisławiu Śląskim przekroczyła dopuszczalną prędkość o 42 km/h (92 km/h przy dopuszczalnej 50 km/h). Mundurowi poinformowali ją, iż w związku z wykroczeniem, którego się dopuściła nakładają na nią mandat karny w wysokości 1000 złotych i 11 punktów karnych, pouczając jednocześnie o prawie do odmowy przyjęcia mandatu, wówczas przeciwko niej zostanie sporządzony wniosek do sądu o ukaranie. Wówczas kobieta zdenerwowała się i nalegała, aby policjanci odstąpili od ukarania i zastosowali pouczenie. Tłumaczyła, iż śpieszy się do pracy oraz do weterynarza ze swoim psem na ręczne wyciskanie gruczołów okołoodbytowych. Policjanci wytłumaczyli kobiecie, iż przekroczyła ona dopuszczalną prędkość w sposób znaczny, jest to okoliczność obciążająca od zastosowania pouczenia uwzględniona w art. 33 par 4 pkt 3 Kodeksu Wykroczeń. Policjanci nie zastosowali więc środka oddziaływania wychowawczego zawartego w art. 41 Kodeksu Wykroczeń, jakim jest pouczenie, a kierująca mandat przyjęła i podpisała go. Sytuacja w ocenie policjantów nie była pilnym transportem psa do lekarza, a jedynie wymówką, aby uniknąć mandatu – czytamy w odpowiedzi na nasze zapytanie
Ponadto oficer prasowa wodzisławskiej komendy dodaje, że w przypadku przyjęcia mandatu karnego, możliwe jest odwołanie się od niego poprzez złożenie w sądzie odpowiedniego wniosku. Jeśli udowodni, że pilna wizyta u weterynarza była konieczna z uwagi na stan zagrażający życiu psa, wówczas sąd może rozważyć decyzję o anulowaniu mandatu.