Wiosna w styczniu! Ciepło i słonecznie w naszym regionie

Cieszą się spacerowicze i wszyscy ci, którym doskwierają wysokie rachunki z ogrzewania. Od wczoraj obserwujemy atlantycki powiew ciepła na południu i zachodzie Polski

Ciepłe, atlantyckie masy powietrza przyniosły temperatury znacznie przekraczające styczniowe normy, a miejscami wręcz przypominające wiosnę. Najwyższe wartości zanotowano na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. W Słubicach, w sobotnie popołudnie, termometry wskazały aż 14,3℃, a w Zielonej Górze 13,6℃. Na terenach górskich, takich jak okolice Kowar niedaleko Karpacza, ciepły wiatr fenowy podniósł temperaturę do imponujących 15,5℃. To wynik, który w wielu miejscach w kraju bardziej kojarzy się z marcem niż ze środkiem zimy. Ciepło odczuwalne było również w Małopolsce. W rejonie Makowa Podhalańskiego i Dobczyc termometry wskazywały około 13℃, co w styczniu jest prawdziwą rzadkością.

Kontrast między regionami

Podczas gdy zachód i południe cieszyły się niemal wiosenną aurą, bardziej zimowe warunki panowały na wschodzie i w górach. W Suwałkach temperatura wynosiła zaledwie 4℃, a w Bieszczadach i Beskidzie Sądeckim oscylowała wokół 1-2℃.

Dlaczego jest tak ciepło?

Za styczniowy wzrost temperatur odpowiada specyficzne ułożenie ośrodków barycznych w Europie. Atlantyckie prądy strumieniowe napędzały ciepłe masy powietrza z zachodu na wschód, a w wyższych partiach Sudetów i Karpat wystąpił dodatkowo efekt fenowy, który jeszcze bardziej podgrzał lokalny klimat.

Prognozy na kolejne dni

Według meteorologów ciepła aura utrzyma się przez najbliższy tydzień. Na południu i zachodzie kraju temperatury w ciągu dnia będą regularnie sięgać 10-13℃, a nocami przymrozki będą występować jedynie lokalnie. W naszym regionie temperatur sięgną mniej więcej 9-11 stopni

A jak Wy odczuwacie tę nietypową pogodę? Czy ciepły styczniowy weekend był dla Was pozytywnym zaskoczeniem? Podzielcie się swoimi wrażeniami!