Władze Wodzisławia lecą do Turcji. Zlecenie dostał polski oddział firmy z Ukrainy

Władze Wodzisławia Śląskiego zleciły zakup biletów lotniczych do tureckiej Alanyi dla pięcioosobowej delegacji

Wyjazd (a raczej wylot) do zaprzyjaźnionego miasta zaplanowano w dniach 22–26 maja (koszt zlecenia na kwotę 6050 zł brutto). Uwagę opinii publicznej na sprawę zwrócił radny Alan Szatyło, publikując dokument zlecenia. W kontekście trudnej sytuacji finansowej miasta, trwającego sporu zbiorowego z pracownikami samorządowymi i deklarowanego braku środków na podstawowe wydatki decyzja o takim zakupie musi – zdaniem radnego – prowadzić do stawiania pytań o priorytety władz. W związku z tym Szatyło zadaje 8 pytań:

1. Kto imiennie wchodzi w skład delegacji i jakie pełni funkcje?
2. Jaki jest cel wyjazdu i jego harmonogram? Jakie korzyści przyniesie miastu?
3. Czy uczestnicy otrzymają diety i inne dodatki? Jeśli tak, to jakie i z jakich źródeł?
4. Dlaczego wykorzystano paragraf budżetowy dotyczący diet radnych? Czy któryś uczestnik jest radnym?
5. Czy sporządzono analizę opłacalności wyjazdu? Prośba o udostępnienie dokumentu.
6. Czy zaplanowano sprawozdanie z delegacji dla Rady Miasta lub mieszkańców?
7. Czy istnieją dokumenty potwierdzające zgodność wyjazdu z polityką oszczędnościową prezydenta?
8. Czy planowane są kolejne delegacje w 2025 roku? Jeśli tak, to na jakich zasadach?

Jak udało nam się ustalić, usługę ma zrealizować firma JoinUP! Polska Sp. z o.o., działająca na terenie Polski, ale będąca częścią ukraińskiego holdingu turystycznego Join UP!. Holding ten prowadzi intensywną ekspansję na rynku europejskim, w tym w Polsce, gdzie rozwija swoją działalność poprzez lokalny oddział.

Choć formalnie pieniądze trafią do polskiego podmiotu, de facto są przekazywane do struktury zagranicznego kapitału. W sytuacji, gdy na rynku funkcjonuje wiele krajowych firm turystycznych oferujących podobne usługi, wybór ten może być uznany za kontrowersyjny, zwłaszcza w czasie, gdy lokalna gospodarka zmaga się z trudnościami – przekazał nam w komentarzu właściciel jednego z wodzisławskich biur podróży

Sprawa stawia pytania nie tylko o sensowność samego wyjazdu, ale i o politykę zakupową samorządu, stąd też poprosiliśmy o komentarz wodzisławski magistrat. Obiecano nam bezzwłoczną odpowiedź i do tematu z pewnością wrócimy.