Publicystyka

Wydaję dowody osobiste mieszkańcom Rybnika

O wieczkach do jogurtów, inwestycjach w gminie i nowej Nowsi z wójtem Jejkowic Markiem Bąkiem rozmawia Paweł Polok

Zaczynam od pytania ogólnego: jak jest?

To zależy w jakim aspekcie. Jeżeli chodzi o finanse gminy to jest różnie. Gminy teraz przede wszystkim borykają się ze olbrzymim wzrostem wydatków bieżących. I tu jest największy problem, ponieważ w budżecie musi się to bilansować. Wydatki majątkowe powinny się razem z wydatkami bieżącymi bilansować, ale te ostatnie niestety rosną. Wydatki majątkowe też rosną, ale tutaj jest akurat tyle programów rządowych czy unijnych, że jakoś to funkcjonuje. Natomiast jeżeli chodzi o wydatki bieżące, to na pewno narzekamy. Co do majątkowych, to trzeba przyznać, że nie jest źle. Można sporo inwestycji z tych wydatków majątkowych realizować.

Jejkowice z gminy wiejskiej, rolniczej zmieniają się – jak wiele gmin w Polsce – w można powiedzieć przedmiejską gminę Rybnika i tak naprawdę mijając granicę Rybnika z Jejkowicami można się nie zorientować, że się jest w innej miejscowości. Przykładem może być ulica Wiatraczna podzielona chyba niemal dokładnie na pół. Nie czujecie się w cieniu Rybnika?

Nie powiem. Powiem szczerze, że to jest chyba normalne, że rozwój społeczny, gospodarczy powoduje, że gminy wiejskie tracą swój charakter wiejski, stając się bardziej podmiejskim czy przedmiejskimi gminami i nie uważam, że to jest coś złego. Bardzo dbamy tu o tę swoją odrębność, tym bardziej, że w tym roku obchodzimy trzydziestolecie powstania gminy Jejkowice, która odłączyła się od gminy Gaszowice. Bo też trzeba przypomnieć, że wcześniej – do 1975 roku gmina Jejkowice była odrębną gminą, w skład której wchodziły między innymi Zebrzydowice będące obecnie dzielnicą Rybnika. Tak więc dbamy o tę odrębność i nie chcemy być traktowani jak sypialnia Rybnika czy niepisana dzielnica. Ale też trzeba przyznać, że korzystamy z tych struktur, które niesie sąsiedztwo dużego miasta, ponieważ nasi mieszkańcy mają tak samo dostęp do instytucji kulturalnych czy sportowych Rybnika. Sąsiedztwo dużego miasta ma swoje plusy i minusy. A Rybnik to bardzo dobry sąsiad, więc nie widzę zagrożenia i nie czuję tego, żeby żeby mieszkańcy gminy żyli w cieniu Rybnika. To są dwa równoprawne organizmy, dwie gminy, które bardzo dobrze ze sobą współpracują.

Jejkowiczanie żyjący tu z dziada – pradziada tworzą zintegrowaną lokalną społeczność. W stosunkowo niewielkiej gminie nietrudno o to, tu się wszyscy znają. I teraz nagle buduje się osiedle domków szeregowych, w których zamieszkają ludzie tak naprawdę wracający tu – do domu – tylko spać. Przy odrobinie dobrej woli nawet dzieci będą wozić do szkoły do Rybnika i tej integracji nie będzie. Dostrzegacie taki problem?

Wiadomo, że zawsze takie ryzyko istnieje i nikogo nie zmusimy do integracji z lokalną społecznością. Natomiast my jako urząd dokładamy wszelkich starań, żeby ta integracja miała miejsce. Jak powiedziałem – my dbamy o tą odrębność, stąd mnóstwo takich spotkań z naszymi mieszkańcami. Mamy różnego rodzaju festiwale, święta, bardzo fajnym przykładem było marcowe wydarzenie: spotkaliśmy się z najmłodszymi mieszkańcami Jejkowic, czyli wszystkimi dziećmi urodzonymi w 2022 roku. I co się okazało? Połowa rodziców to byli mieszkańcy, którzy przeprowadzili się albo z Rybnika, albo z Raciborza czy z Żor do nas. Tak więc ta integracja ma miejsce i kładziemy na to nacisk. Oddaliśmy do użytku w 2021 roku nasze centrum rekreacyjne, gdzie przez całe lato odbywa się cały szereg imprez, gdzie ci mieszkańcy mogą przyjść, poznać się nawzajem, bo to jest bardzo ważne. To jest to, co też bardzo często w różnych wywiadach podkreślam, że gmina to nie tylko inwestycje, to nie tylko urząd, ale to przede wszystkim ludzie. I tu trzeba zadbać o tą wspólnotę, bo jeżeli nie będzie wspólnoty gminnej, to wszystko inne nie ma sensu, bo możemy mieć cudowne drogi, możemy mieć cudowne chodniki, a nie będzie tego poczucia jedności.

No właśnie. Jak z drogami? Budujemy?

Budujemy. Nie jest źle. Udało się w zeszłym roku wyremontować gruntownie ulicę Dworcową, która była w najgorszym stanie. Dzisiaj (rozmowa miała miejsce 22 marca – przy. red.), podpisujemy umowę z wykonawcą na kolejnym remont i przebudowę dróg. Nie ukrywam, że ulicę Dworcową udało się przebudować dzięki Rządowemu Funduszowi Dróg Samorządowych, a kolejne drogi będą remontowane z Polskiego Ładu. Teraz zaczynamy remont ulic Brzozowej i Sosnowej oraz kawałek boczny ulicy Głównej. Dla tak małej gminy to już jest spore przedsięwzięcie i myślę, że idziemy w dobrym kierunku.

Jejkowice są małą gminą – wystarczy rzut oka na statystykę, żeby to potwierdzić. Dopuszczacie do siebie myśl, że trzeba będzie przy natłoku zadań własnych po prostu wrócić do jednej dużej gminy Gaszowice?

Uważam, że trend będzie zupełnie inny. Półżartem powiem, że może Zebrzydowice chciałyby się przyłączyć do Jejkowic? Takie pogłoski chodziły, ale mówię to półżartem.

Nasza gmina jest samowystarczalna i jakoś nie jest naszą ambicją, żeby się rozrastała. Tak jak powiedziałem: trend będzie wręcz odwrotny. Wystarczy popatrzeć chociażby na kwestię wydawania dowodów osobistych. Zaryzykuję, że jedna trzecia mieszkańców Rybnika ma dowód wydany przez Wójta Gminy Świerklany, Wójta Gminy Jejkowice. Przecież ja tu obsługuję większość Zebrzydowic! Ba, myślę nawet, że mieszkańcy Zebrzydowic są bardziej związani z Jejkowicami – między innymi przez parafie, ale też przez lekarza czy urząd pocztowy i przez wszystkie instytucje, które u nas się znajdują. Chociażby kwestia sprzedaży węgla: wystąpiliśmy z wnioskiem o sprzedawanie węgla mieszkańcom Rybnika, ale tu gmina Lyski była pierwsza, więc sprzedaż ruszyła tam. Ale byliśmy świadkami tego, jak mieszkańcy Rybnika cały czas dzwonili do nas w tej sprawie – my chcemy u was kupić. Tak więc myślę, że tych zadań faktycznie przybywa, ale małe gminy sobie z tym świetnie radzą i to też jest fenomen małego urzędu. U nas jeden urzędnik jest specjalistą w wielu dziedzinach. To nie jest tak, jak w dużym urzędzie, gdzie jest 200 osób i ktoś ma tylko swój wąski wycinek działania, swoją działkę i w tym czymś się specjalizuje. Nie. U nas jest tak, że ci nasi pracownicy muszą mieć przynajmniej podstawową wiedzę z poletka swojego kolegi z pracy, bo muszą go zastępować w razie nieobecności. Myślę też, że gminy miejskie nie mają takich ambicji, żeby się rozrastać, bo razem z tym rozrostem mnożą się kolejne problemy, mnożą się kolejne zadania dla nich. Popatrzmy też na Czechy: tam nasza gmina partnerska ma 800 mieszkańców i też sobie świetnie z tym radzą. Myślę, że Czechy mogą być też dobrym przykładem, jeżeli chodzi o plany zagospodarowania przestrzennego. Wiadomo, że mniejszą społecznością można lepiej administrować. A w takich dużych metropoliach mamy anonimowość. Ja czasami mówię do prezydentów dużych miast: zmieńmy się na tydzień i zobaczymy, czy po tygodniu nie uciekniecie, bo tu wszyscy wójta znają i „wchodzą jak do sąsiada” rozwiązać problemy. I nie ma: proszę się umówić. Ktoś akurat jest w urzędzie i mu się przypomni, że coś chce, to idzie do sekretariatu wójta (śmiech) Więc faktycznie jest tak, że te małe społeczności są bardziej zżyte i często się śmiejemy z kierownikiem referatu inwestycji, że trudne sprawy załatwiamy od ręki, a na cuda czekamy tydzień.

Nie macie problemu, że główna droga jest powiatowa i jak ona by dziurawa nie była, to gmina nie ma praktycznie żadnego wpływu jej remont.

Akurat współpraca ze starostwem powiatowym jest bardzo dobra i nasza droga jest niedawno wyremontowana, więc nie można narzekać. Ale były takie sytuacje, gdzie zależało nam na remoncie chodnika na drodze powiatowej i gmina dawała np. 90 procent wkładu do inwestycji, a powiat tylko 10. Wiadomo, trzeba sobie radzić. I myślę, że nie jest tak do końca, że nie ma się wpływu. Wiadomo, wszystko rozbija się o pieniądze, bo wola zawsze jest i tu trzeba też podkreślić tę dobrą współpracę ze Starostą, bo jest to samorządowiec z krwi i kości. I zawsze kombinujemy jak zrobić, żeby było dobrze. Więc – tak jak powiedziałem – ulicę Główną udało się wyremontować praktycznie w całości i chyba jest to jedna z nielicznych dróg w powiecie rybnickim, gdzie chodnik jest po obydwóch stronach wyremontowany. To całkiem sporo.

A jak z inwestorami? Modele w gminach są dwa: albo gmina stara się bardzo intensywnie przekształcać z rolniczej w strefę ekonomiczną, albo po prostu zostawia wszystko swojemu losowi.

Pozyskujemy inwestorów także u nas. Bardzo wielką zaletą jest to, że taka strefa gospodarczo-ekonomiczna powstała w planie zagospodarowania przestrzennego – tym pierwszym – i zaczęło to świetnie funkcjonować. Praktycznie wszystkie działki już są wykupione przez inwestorów. Teraz stworzyliśmy nowy plan zagospodarowania przestrzennego i znowu na obrzeżach taka strefa powstaje, choć niestety mniejsza, ale to jest spowodowane ilością tych gruntów. Nie wiem czy Czytelnicy wiedzą, że w Jejkowicach produkowane są wieczka do wszystkich jogurtów niemal typów jogurtów. Firma Constantia ColorCap mająca u nas siedzibę to monopolista jeżeli chodzi o Europę, a w świecie jest na drugim miejscu. I powiem, że to nie jest tak, że my chodzimy i ogłaszamy: mamy tereny inwestycyjne, bo wiadomo też, że każde większe przedsiębiorstwo niesie też pewne zagrożenie dla spokoju naszych mieszkańców. Dlatego też strefy zwykle są na obrzeżach naszej gminy, gdzieś przy kolei, żeby nie zakłócać naszych mieszkańców.

A jakieś problemy, protesty są?

Tak, były, ale wówczas też siadamy do wspólnego stołu. Wiem, że ostatnimi czasy pewne maszyny były po prostu za głośne, ale to też rozwiązaliśmy polubownie. Firma zamontowała ekrany dźwiękochłonne wokół tych właśnie maszyn i funkcjonujemy dalej.

Świerklany zdecydowanie zyskały na tym, że mają węzeł autostrady. A Jejkowice?

Bardzo kibicujemy projektowi drogi Racibórz-Pszczyna z tego względu, że odciąży naszą miejscowość. Bardzo często osoby jadące trasą Rybnik-Racibórz omijają Rydułtowy i jadą przez Jejkowice. Tutaj naprawdę widzimy kłopot. O godzinie 14:15 wyjazd na ul. Główną to naprawdę sprawia problem, więc myślę, że gdy pojawi się droga Racibórz – Pszczyna to naprawdę odciąży te nasze drogi. Idźmy dalej: jeśli chodzi o dojazd do A1 to wjedziemy na nowy odcinek rybnickiej drogi Racibórz – Pszczyna i to jest kwestia 10 minut. I jesteśmy na autostradzie A1.

To na koniec zatem proszę powiedzieć o najbliższych planach.

Planów jest dużo, można wymieniać godzinami. Sporo z tych planów już się już dzieje, bo jest to budowa kolejnych etapów kanalizacji. Mogę się pochwalić, że jeżeli te wszystkie etapy zakończymy w 2024 roku, to 99% budynki Jejkowic będą skanalizowane. Zostaną już tylko takie odcinki, gdzie albo jest to ekonomicznie nieuzasadnione, albo niemożliwe. I wówczas tam będą przydomowe oczyszczalnie ścieków lub inne rozwiązania. Dalej: duża inwestycja, która już – mam nadzieję – zacznie się w kwietniu. Fachowo nazywa się to rewitalizacja centrum z budową centrum przesiadkowego. Jest to w samym centrum naszej miejscowości i jest to budowa trzech pawilonów. W jednym będzie centrum przesiadkowe czyli poczekalnia, kiosk ruchu, infokiosk, w drugim budynku będzie najprawdopodobniej sklep, jakiś lokal usługowy, a w trzecim też sklep i gastronomia. Z tyłu będzie parking, wypożyczalnia rowerów, i miejsce do ładowania samochodów elektrycznych. Planujemy to skończyć maksymalnie za dwa lata. Marzy nam się też budowa centrum kultury, ale to jest jeszcze w planach. Próbujemy gdzieś poszarpać, wyszarpać pieniądze na to, ale to mówię, to już są takie bardzo dalekosiężne plany. A z rewitalizowanym centrum to jest w ogóle ciekawa historia, bo tam kiedyś było takie centrum, nazwijmy to: rekreacyjne. Tam był staw, pole różane, tam była stara remiza OSP. Nazywano to Nowsi. Starsi mieszkańcy Jejkowic dużo o tym mówią, pytają: zrobicie nowe Nowsi? No to wykupiliśmy działki naprzeciw i tam wybudowaliśmy takie centrum rekreacyjne z ławeczkami, altaną z fontanną. Tak, by nawiązać do Nowsi. Ale w międzyczasie udało nam się pozyskać kolejne działki. Stare lokale burzymy, będzie konkretny parking, a może i w przyszłości publiczny transport do centrum rekreacji.

Dziękuję za rozmowę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button