Wyrwała sobie cały palec spadając ze ścianki wspinaczkowej

Niesamowity zabieg w gliwickim szpitalu – zespół pod kierunkiem doktora Tadeusza Bilnickiego przywraca ludziom sprawność
Dwa lata temu rozpoczęto intensywny rozwój działalności oddziału ortopedii w gliwickim szpitalu miejskim. Od ponad trzech miesięcy, dzięki zaangażowaniu zespołu oraz wsparciu prezesa placówki, w szpitalu działa unikatowy w skali regionu kraju dyżur replantacyjny.
W całej Polsce jest zaledwie kilkanaście ośrodków, które przeprowadzają tego typu specjalistyczne zabiegi – podkreślają przedstawiciele szpitala – W ciągu jednej doby dyżuruje maksymalnie jeden do trzech takich ośrodków. Kraj jest duży, ludność liczna, a potrzeby ogromne – dodają
To właśnie dzięki inicjatywie lekarzy i ścisłej współpracy oddziałów dziecięcej ortopedii oraz rehabilitacji, możliwe było uruchomienie tego programu w szpitalu.
Robimy, co możemy, by wspierać doktora, ale to on jest autorem i głównym wykonawcą tego projektu – zaznaczają członkowie zespołu.
Zabiegi, o których mowa, są niezwykle wymagające – zarówno organizacyjnie, jak i operacyjnie.
Każdy taki dyżur to praca całego zespołu: lekarzy, pielęgniarek, instrumentariuszek, anestezjologów i administracji szpitala. Żeby dyżur mógł się odbyć, potrzeba kilkunastu osób – mówi Prezes Szpitala Przemysław Gliklich –Obecnie taki specjalistyczny dyżur odbywa się dwa razy w miesiącu.
Mam zaszczyt uczestniczyć w tych zabiegach – mówi dr Tadeusz Bilnicki –Każda operacja wymaga nie tylko przygotowania, ale też stałego podnoszenia kwalifikacji i inwestowania w kompetencje całego zespołu. Ale to wysiłek, który zaczyna się od bloku operacyjnego, a kończy dopiero wtedy, gdy dziecko zostaje wypisane do domu. To także opieka pooperacyjna, odpowiedzialność za stan przyszytej kończyny, kontrola leków, monitorowanie gojenia.
W ciągu ostatnich miesięcy udało się już przeprowadzić kilka takich operacji, w tym jedną wyjątkową – replantację kończyny u dziecka, które nadal przebywa w szpitalu. Na wypowiedź dla naszego portalu zgodziła się także Lidia K., która w ostatni dzień 2024 roku w makabryczny sposób straciła palec. Zobaczcie sami, jak to się stało i jakim cudem wszystko znów jest na swoim miejscu
To efekt ogromnego zaangażowania ludzi, dla których praca to nie tylko zawód, ale misja – podkreśla Lidia
Gliwicka placówka dołącza tym samym do grona wiodących ośrodków europejskich w zakresie replantacji.