Makabrycznie w Gliwicach. W nieczynnej wieży ciśnień tuż po północy znaleziono zwłoki
Długo będą tę wyprawę pamiętać nastolatkowie, którzy w nocy z 31 maja na 1 czerwca eksplorowali wieżę ciśnień na terenie dawnej huty
Młodzież, która dostała się do budynku dawnej wieży i weszła na wysokość pierwszego piętra spojrzawszy w dół zamarła ze strachu. Na dnie budowli leżały ludzkie zwłoki. Przerażeni nastolatkowie wybiegli z wieży i zawiadomili policję.
Oficer dyżurny natychmiast wysłał na miejsce policyjną ekipę dochodzeniowo-śledczą. Przybył też prokurator oraz straż pożarna, która wykuła otwór w ścianie, umożliwiając wyniesienie zwłok firmie pogrzebowej. Przeprowadzono szczegółowe oględziny. Zwłoki zabezpieczono do dyspozycji prokuratury, a sekcja zwłok wykaże przyczyny śmierci. Wstępne ustalenia wskazują, że prawdopodobnie przyczyną był upadek z wysokości – czytamy w oficjalnym komunikacie gliwickiej policji
Zmarły to mężczyzna w wieku około 35-40 lat o wzroście 170 cm wzrostu. Miał ciemne krótkie włosy, był ubrany w puchowy bezrękawnik, niebieską bluzę, niebieskie jeansy i pomarańczowe sportowe buty.