Wiadomości

Zmumifikowane zwłoki w domu. Makabryczne odkrycie w Radlinie.

Horror? Niestety rzeczywistość. Sceny mrożące krew w żyłach miały miejsce kilkanaście dni temu w naszym regionie.

Miejsce akcji: Radlin. Czas: 22 lutego. Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz po naszym redakcyjnym śledztwie. Nadal jednak w tej sprawie więcej jest pytań, niż odpowiedzi. Co wiadomo? Stosunkowo niewiele, ale wystarczająco dużo, by zjeżyć włosy na głowie. W ostatnią środę lutego rano policjanci z komisariatu w Radlinie zostali zawiadomieni o makabrycznym odkryciu. W jednym z domów miały znajdować się zmumifikowane ludzkie zwłoki. Potwierdza to oficer prasowa wodzisławskiej policji:

W dniu 22 lutego br. o godz. 10.23  otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące  ujawnionych w jednym z domów w Radlinie zmumifikowanych ludzkich zwłok. Policjanci na miejscu potwierdzili zgłoszenie. W tej sprawie zostały przeprowadzone w niezbędnym zakresie czynności procesowe, prokuratura wszczęła śledztwo. Prokurator Rejonowy wodzisławskiej prokuratury zastrzegł sobie prawo do udzielania informacji – poinformowała nas asp. szt. Małgorzata Koniarska

Skontaktowaliśmy się zatem z wodzisławskim prokuratorem rejonowym Marcinem Felsztyńskim:

Potwierdzam, że takie śledztwo się toczy – na razie z art. 155 kodeksu karnego, czyli w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Rzeczywiście w tym domu znajdowały się zmumifikowane zwłoki osoby o nieustalonej tożsamości. Zleciliśmy sekcję zwłok i pobraliśmy próbki DNA. Czekamy na wyniki badań. Więcej nie mogę ujawnić z uwagi na dobro śledztwa – mówi wodzisławski prokurator rejonowy

Z informacji, jakie uzyskaliśmy nieoficjalnie od mieszkańców Radlina wyłania się obraz rodem z dreszczowca:

Do jednego z domów na pograniczu Radlina i Rybnika zostało wezwane pogotowie. Sąsiad to był odludek. Samotnik. I musiał zostać zabrany do szpitala – mówi nam jedna z mieszkanek.

Mężczyzna ten miał oznajmić załodze karetki, że przed odjazdem powinien pożegnać się ze swoją mamą. Kiedy wszedł wraz z zespołem ratownictwa medycznego do pokoju, oczom wszystkich ukazał się makabryczny widok zmumifikowanych ludzkich zwłok. Potwierdził to w rozmowie z nami Michał Kucap – pełnomocnik dyrektora Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.

Rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce. Zespół Ratownictwa Medycznego ze szpitala w Rydułtowach został wezwany do Radlina. Ratownicy przypadkowo zobaczyli ludzkie zwłoki i wezwali policję.

Czy było to rzeczywiście ciało matki tego meżczyzny? Czy chodzi o mieszkankę Radlina zmarłą kilkanaście lat temu? Czy syn nie pochował mamy i mieszkał przez ten czas ze zwłokami w jednym domu? To ustalą zlecone przez prokuraturę badania. Do sprawy będziemy wracać.

Powiązane artykuły

3 komentarzy

  1. Myślę a raczej jestem pewna że to ten syn nie pogodził się z odejściem mamy i chciał by z nim została.Taka tragedia no ale zdaza się to na tym świecie.Powinni wysłać syna do psychologa ,albo zlecić badania czy nie przeszedl traumy.Zbadac wszystkie okolicznosci które by potwierdziły jego udzial w zmumikowaniu zwłok.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button