Pedofil na wolności. Śląsk w strachu
Niepokojące wieści dochodzą z powiatów gliwickiego, raciborskiego i mikołowskiego
Jak donoszą mieszkańcy, na terenie gminy Paniówki pomiędzy Gliwicami a Mikołowem zamieszkał w sierpniu tego roku Marcin J. alias Cyklop. Pseudonim wziął się z racji braku lewego oka. Marcina J. skazano na 15 lat pozbawienia wolności za przestępstwa seksualne wobec siedmiorga dzieci. Najmłodsza z jego ofiar miała tylko siedem lat. Przestępstwa seksualne miały miejsce w różnych częściach Górnego Śląska, między innymi w Katowicach i w Mikołowie. Skazany miał zostać zwolniony w 2025 roku, ale sąd skrócił mu wyrok i Cyklop wrócił na wolność już w maju 2023. Następnie wrócił do Siemianowic, czyli swego rodzinnego miasta. Był widziany także w kilku innych śląskich miastach. Dotarły do nas między innymi informacje, że zwolniony z więzienia przestępca był widziany w Mikołowie.
Od piątku 25 sierpnia systematycznie śledzimy wszelkie doniesienia medialne w przedmiotowej sprawie, jednak z przyczyn formalnych i mając na względzie obowiązujące przepisy, nie podejmujemy wobec tego mężczyzny żadnych czynności o charakterze nadzorczym, a tym bardziej procesowych. Na ten moment nie posiadamy informacji, z których wynika, by ten człowiek był widziany w którejkolwiek gminie powiatu mikołowskiego – czytamy w komunikacie mikołowskiej Komendy Powiatowej Policji
Sytuacja jest jednak nieciekawa, ponieważ – co pewne – mężczyzna grasuje na Górnym Śląsku. Sprawą postanowiło zająć się Ministerstwo Sprawiedliwości, które przesłało zapytanie do Sądu Rejonowego w Raciborzu dotyczące planów w stosunku do Marcina J. Już w lipcu bowiem wniesiono oficjalny wniosek o przeniesienie Marcina J. do zakładu psychiatrycznego. W reakcji na to sąd postanowił zasięgnąć opinii u ekspertów – seksuologa oraz psychologa. Pierwsze badania miały miejsce w zeszłym tygodniu. Czy niebezpieczny pedofil pozostanie na wolności? Zapytaliśmy o to w Ministerstwie Sprawiedliwości i czekamy na odpowiedź.