Wiadomości

Rajd w Gotartowicach. Na lotnisku królowały Wilgi

W sumie powstało niemal 1000 sztuk najsłynniejszego polskiego samolotu. Dziś – zgodnie z zapowiedzią – Wilgi opanowały rybnickie przestworza

Na tę chwilę amatorzy lotnictwa czekali od dłuższego czasu. Dziś Rybnik był jednym z głównych punktów rajdu, który odbył się ku pamięci Żwirki i Wigury – polskich lotników, którzy 91 lat temu zginęli w katastrofie na Zaolziu i uważani są na jednych z najbardziej znaczących polskich pilotów samolotowych. Właśnie z tego powodu grupa zapaleńców przeleciała dziesiątki kilometrów zahaczając nie tylko o Polskę, ale i o Republikę Czeską. W Rybniku zaprezentowali swoje samoloty, które są jednymi z najbardziej udanych konstrukcji w tej części świata.

Wystartowaliśmy z Leszna i przez Jelenią Górę, Świebodzice i Gliwice przylecieliśmy do Rybnika. Tu było tankowanie, kawa, sprawdzenie samolotów i polecieliśmy do Czech nad miejsce gdzie zginęli Żwirko i Wigura. Dalej do Bielska-Białej, gdzie odbywają się dni otwarte lotniska. Potem pod górę Żar i do Nowego Targu. W Nowym Targu podrywamy szybowiec Puchacz i razem z nim lecimy nad Litwinkę, na której odbywa się złot zabytkowych szybowców. Przelatujemy w szyku nad publiką i holujemy szybowiec, potem nad Zakopane i stamtąd znów do Rybnika na nocleg, który funduje rybnicki Aeroklub. Z kolei wieczorem czeka nas ognisko, na które zaprosił nas Rybnicki Klub Paralotniowy z okazji 10 rocznicy istnienia.

Jutro rano około godz. 7:00 lotnicy przygotują maszyny do lotu i wyruszą do Krakowa-Pobiednika gdzie odbywają się 94. urodziny tamtejszego aeroklubu. Następnie przez Nowy Sącz, Krosno, Rzeszów i Dęblin do Świdnika gdzie podejmie gości Aeroklub Świdnicki. Z kolei w poniedziałek Wilgi polecą na Okęcie, a tam w szyku nastąpi niski przelot nad pasem startowym, bo to tam właśnie były produkowane Wilgi.

Następnie wrócimy, każdy do domu – podsumowuje Wojciech Murzyn

Patronat nad rajdem objął nasz portal ROW.info.pl. Fotorelacja z wydarzenia już w poniedziałek.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button